Giełda ostrzeliwana

Wczoraj resort skarbu przeforsował swojego kandydata na szefa rady nadzorczej Towarowej Giełdy Energii. Czy w listopadzie spróbuje wymienić zarząd spółki?

Publikacja: 21.10.2007 10:31

Zamieszanie wokół zarządu Towarowej Giełdy Energii. Nieoficjalnie wiadomo, że ministerstwo skarbu chciałoby dokonać zmian wśród szefostwa TGE. Dlaczego? - Spółka nie działa tak jak powinna. Słabo promuje rozwój rynku energii elektrycznej - brzmi uzasadnienie płynące ze strony osób związanych z MSP. W branży energetycznej jednak mówi się, że resort chciałby po prostu wprowadzić do zarządu giełdy swoich ludzi. Nawet gdyby wkrótce po wyborach mieli pożegnać się ze stanowiskami.

Mają już przewodniczącego

Wczoraj zebrała się rada nadzorcza TGE. W porządku obrad nie przewidziano ewentualnych zmian w zarządzie spółki, a jedynie wybór przewodniczącego rady.

Szef rady jest wybierany spośród jej członków (potrzeba do tego bezwzględnej większości głosów). RN Towarowej Giełdy Energii liczy obecnie ośmiu członków, chociaż statut przewiduje możliwość rozszerzenia składu o kolejne cztery osoby.

Skarb Państwa dysponuje 22-proc. pakietem akcji TGE, ale połowa rady to jego reprezentanci. To Alicja Klimiuk (prezes Energi), Marzena Gajda (będąca również członkiem RN Enei) i dr Jan Lic z Akademii Ekonomicznej w Krakowie (współautor "pakietu Kluski"). Szefem rady został wczoraj Ryszard Choruz, którego, również jako przedstawiciela MSP, można znaleźć też na liście członków RN Elektrowni Kozienice.

Czego chce resort skarbu?

Zarzutów pod adresem zarządu TGE jest kilka. Faktem jest, że od początku tego roku łączne obroty energetycznej giełdy na tzw. Rynku Dnia Następnego nie osiągnęły 2 TWh przy rocznym krajowym zużyciu energii elektrycznej netto na poziomie około 110 terawatogodzin. Zatem stosunek wolumenu energii przechodzącej przez główny rynek giełdy do ilości zużywanej w kraju wynosi około 2 proc.

- Jesteśmy zwierciadłem rynku - uważa Grzegorz Onichimowski, prezes TGE. Jego zdaniem mechanizmy konkurencyjne w elektroenergetyce są tak słabe, że nie ma się co dziwić, że platformy obrotu energią nie są popularne.

Drugim, wynikającym z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa skarbu, zarzutem pod adresem zarządu TGE, jest brak tzw. Rynku Dnia Bieżącego. Dzięki niemu zakup i dostawa energii elektrycznej mogłyby odbywać się między firmami tego samego dnia. - Utworzenie RDB zależy od Operatora Systemu Przesyłowego, nie od nas. Dopiero kiedy pojawią się techniczne możliwości, będziemy mogli uruchomić ten rodzaj obrotu na naszej giełdzie - odpowiada Grzegorz Onichimowski.

Za wolno się rozwijają

MSP nie podoba się również to, że na TGE nie funkcjonuje rynek terminowy. - Tyle że my ten rynek prowadzimy. Notowania na nim zostały jedynie zawieszone w 2006 r. ze względu na małą popularność. W przyszłym roku, kiedy dojdzie do faktycznego rozwiązania kontraktów długoterminowych między wytwórcami energii a Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, poprawi się płynność i będziemy mogli ruszyć z kontraktami terminowymi. Jak mamy obecnie prowadzić rynek wtórny, kiedy pierwotny rynek energii elektrycznej praktycznie nie istnieje? - pyta Onichimowski. - Spółka wygląda dziś zupełnie inaczej niż w chwili, gdy obecny zarząd zaczynał pracę. Wprowadziła nowe produkty, ma nowoczesny system notowań, odzyskała płynność, notuje zyski - wyjaśnia w rozmowie z nami.

Jak ustaliliśmy, kolejne posiedzenie rady Towarowej Giełdy Energii ma się odbyć 9 listopada. Czy dojdzie do zmian w zarządzie? Na to pytanie nie sposób dziś odpowiedzieć.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy