Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) do Polski był jednym z czynników rozwoju gospodarczego Polski po 1989 roku i pozostaje nim nadal. Inwestowane w kraju zagraniczne oszczędności cieszą, gdyż kapitał krajowy jest zbyt skromny, by sprostać wymogom rozwojowym współczesnej gospodarki. Informacje o rosnącym napływie BIZ świadczą o międzynarodowej atrakcyjności inwestycyjnej kraju, a także przyczyniają się do finansowania deficytu handlowego.
Tradycyjnie rozumiane bezpośrednie inwestycje zagraniczne oznaczają inwestycje rzeczowe i finansowe przedsiębiorstw z jednego kraju w przedsiębiorstwa w drugim kraju. Korzystają na tym oba państwa. Wzrasta bowiem produkcja i międzynarodowa wymiana handlowa oraz następuje transfer wiedzy i technologii. Postępującej globalizacji towarzyszy liberalizacja rynków finansowych, a przepływy kapitałów dużej wartości należących do korporacji ponadnarodowych już od dłuższego czasu prowadzą do zmiany prostego schematu przeprowadzania inwestycji zagranicznych.
Korporacje ponadnarodowe szukają korzystnych warunków dla swojej działalności. Oznacza to liczne transfery kapitału w ramach korporacji między różnymi krajami dla uzyskania niższego opodatkowania czy też korzystniejszych stóp procentowych. Pojawiło się zjawisko "kapitału w tranzycie", czyli kapitału, który czasowo zostaje transferowany do jakiegoś kraju nie po to, by został tam zainwestowany w tradycyjny sposób, lecz by został tam przez pewien czas przetrzymany. W korzystnym momencie dla korporacji kapitał ten jest przerzucany do kraju trzeciego lub czwartego, a nawet do kolejnych, gdzie dopiero przybiera postać tradycyjnych BIZ.
W międzynarodowych standardach statystycznych napływ BIZ zawarty jest w danych bilansu płatniczego, ściślej - na rachunku finansowym. Statystycy pracujący w bankach centralnych nie są w stanie na bieżąco rozróżniać kapitału przeznaczonego na BIZ od kapitału w tranzycie. Trudność ta wynika chociażby z różnego okresu trwania tranzytu kapitału na terenie kraju. Rozwiązaniem, jakie stosuje się w statystyce, jest zaliczanie kapitału w tranzycie jako napływu BIZ do danego kraju, a odpływ kapitału w tranzycie traktowany jest jako BIZ pochodzący z tego kraju.
Takie podejście zawyża zarówno napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do kraju, jak i poziom BIZ podejmowanych przez kraj za granicą. Kapitał w tranzycie nie oddziałuje tak jak BIZ na gospodarkę goszczącego go kraju, prawdopodobnie zachowuje się jak kapitał krótkookresowy. Jednoznacznie prawidłową wielkością pozostaje tylko saldo BIZ w ramach kraju. Kapitał w tranzycie wykazuje ponadto duże wahania z roku na rok, przez co szeregi czasowe BIZ w niektórych krajach rozwiniętych gospodarczo, takich jak Luksemburg czy Holandia, tracą wartość informacyjną i walor porównań międzynarodowych z uwagi na duży udział kapitału w tranzycie.