Skutki kryzysu na rynku subprime w USA widać również w Europie. Nadal jednak nie wiemy, co może się stać, bo do tej pory niewiele banków poinformowało o wpływie tej sytuacji na wyniki.
Potrzeba jeszcze nieco czasu, żebyśmy uzyskali pełny obraz. Ale mamy już ważną część tego obrazu w postaci informacji z części najważniejszych instytucji.
Jakich następstw kryzysu Pan oczekuje dla banków w Europie?
Widać już pewne natychmiastowe efekty - bezpośredni wpływ na wyniki finansowe niektórych instytucji. Niektóre banki poinformowały już, że w III kw. miały ujemne wyniki.
Druga płaszczyzna dotyczy kwestii ryzyka. W dłuższym terminie wrócimy do bardziej tradycyjnego podejścia banków. Przez pewien czas ryzyko było wyceniane bardzo nisko. Być może nawet zbyt nisko, jeśli chodzi o niektóre rodzaje aktywów. Teraz banki, ale też i inwestorzy będą bardziej ostrożni. Stąd w niektórych klasach aktywów mamy do czynienia z gwałtownym wzrostem ceny ryzyka. W ostatecznym rozrachunku dojdzie do większego zróżnicowania premii za ryzyko w różnych typach aktywów.