Potwierdziły się nasze przypuszczenia, że GF Premium nie zrealizuje zaplanowanej na ten rok prognozy wyników. Przy okazji czerwcowego debiutu spółka podała, że w 2007 roku zarobi na czysto 3,4 mln zł, osiągając przychody ze sprzedaży w wysokości aż 180 mln zł. W poniedziałek GF Premium poinformowało, że podtrzymuje prognozę zysku na 2007 r. Stwierdziło jednak, że przychody wyniosą tylko 42,2 mln zł, czyli prawie pięć razy mniej niż zakładało. Skąd tak duże zmiany?
Jak tłumaczy Grzegorz Maślanka, wiceprezes spółki, odpowiedzialny za sprawy finansowe, wynika to z dwóch powodów. - Trudności w realizacji przychodów wynikają z opóźnień w rejestracji podwyższenia kapitału spółki po debiucie. Nastąpiło to dopiero z początkiem września, co oznaczało dla nas zablokowanie na około dwa miesiące pozyskanych z emisji pieniędzy - powiedział.
Ważniejszą przyczyną, jego zdaniem, jest zmiana struktury sprzedaży, czyli więcej udzielonych pożyczek w stosunku do umów tradycyjnego faktoringu. - W przypadku faktoringu przychody są wyższe. Struktura sprzedaży nie wpływa jednak na wielkość realizowanego zysku - dodał.
W związku ze zmianą struktury sprzedaży firma zastanawia się także nad korektą prognozy przychodów na 2008r. (mają one wynieść 467 mln zł.).
Dlaczego GF Premium, firma, która chciała być konkurencyjną w stosunku do banków instytucją faktoringową, koncentruje się w tak dużym stopniu na udzielaniu pożyczek? - Nasi klienci oczekują finansowania po to, aby najpierw rozkręcić biznes i móc w dalszej kolejności korzystać z usług faktoringu - powiedział G. Maślanka.