Czy po Gęsickiej kolejna kobieta podzieli unijne pieniądze?

Publikacja: 09.11.2007 08:09

Powoli krystalizuje się skład nowego rządu. Jak się dowiedział "Parkiet", w kierownictwie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego prawdopodobnie zasiądą Elżbieta Hibner oraz Marek Woźniak. Niewykluczone, że w strukturach resortu pozostanie dotychczasowy wiceminister Jerzy Kwieciński. Donald Tusk pytany, kto pokieruje resortem rozwoju regionalnego, odpowiedział, że na tym stanowisku należy się spodziewać kobiety.

Elżbieta Hibner jest absolwentką Politechniki Łódzkiej, gdzie w 1981 r. uzyskała tytuł doktora nauk technicznych. Była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów w rządzie Jerzego Buzka. Obecnie jest członkiem zarządu województwa łódzkiego.

O jej pomysłach w kwestii lepszego wykorzystania unijnych funduszy pisaliśmy wczoraj. Wśród priorytetów przyszłych działań Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Hibner wymienia lepszą współpracę z Ministerstwem Finansów w sprawie standaryzacji zasad rozliczania projektów realizowanych za środki Unii Europejskiej. Jej zdaniem, duże inwestycje infrastrukturalne powinny być wykonywane przy udziale prywatnego kapitału.

Pytana o ustawę dotyczącą partnerstwa publiczno-prywatnego odpowiada, że jej zdaniem, taka ustawa w ogóle nie jest potrzebna. - W innych państwach Unii Europejskiej ten problem rozwiązuje się dwutorowo. Są kraje, gdzie kwestie współpracy z prywatnym kapitałem są regulowane przez odrębne przepisy, ale są te takie, gdzie wystarczającą regulacją są zapisy kodeksów cywilnego i handlowego - mówi Hibner. Kandydatka na ministra uważa się za zwolenniczkę dalszej decentralizacji zarządzania funduszami unijnymi i poszerzania kompetencji samorządów. Hibner zaznacza jednak, że zanim urzędom marszałkowskim powierzy się dodatkowe zadania, powinny wykazać, że dobrze sobie radzą z wykorzystaniem przyznanych wcześniej środków pomocowych.

Marek Woźniak to absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie jest marszałkiem województwa wielkopolskiego oraz członkiem Zgromadzenia Regionów Europy. Uczestniczy w pracach Komisji Gospodarki i Rozwoju Regionalnego oraz Komitetu Regionów w Brukseli.

- To jest bardzo dobra kandydatura, ale Marek Woźniak jest tylko jedną z czterech osób, do których skierowano taką propozycję - stwierdza poseł Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej. Poseł przypomina, że ostateczną decyzję o obsadzie ministerialnych stanowisk podejmie Donald Tusk po konsultacjach z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem.

Zdaniem Szejnfelda, Marek Woźniak ma duże doświadczenie samorządowe i specjalizuje się w sprawach związanych z rozwojem regionalnym oraz wykorzystaniem unijnych funduszy. Poseł dodaje, że kiedy Woźniakowi zaproponowano stanowisko ministra, obecny marszałek województwa wielkopolskiego miał poważny dylemat. - On jest silnie związany z regionem i nie chciałby pozostawić wielu rozpoczętych projektów - mówi Szejnfeld.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy