W Polsce infrastruktura telekomunikacyjna nie jest wystarczająco przygotowana do Euro 2012. Potrzebne są gigantyczne inwestycje, a czasu coraz mniej.
Syndrom sylwestrowej nocy
Czy próbowaliście kiedyś w sylwestrową noc zadzwonić po taksówkę lub złożyć komuś życzenia? W słuchawce usłyszeliście komunikat "sieć chwilowo zajęta", a wysłane SMS-y dotarły do adresatów kilka godzin później lub następnego dnia rano? W takiej sytuacji mogą się znaleźć wszyscy, którzy przyjadą do Polski na Euro 2012.
- Mimo nowoczesnego zaplecza i inwestycji realizowanych przez TP, obecna infrastruktura telekomunikacyjna jest niewystarczająca do obsługi tak dużej i technicznie skomplikowanej imprezy - mówi Jacek Kalinowski, rzecznik prasowy TP. Jego zdaniem, w 2012 r. w związku z Euro nasz kraj odwiedzi ponad 21 milionów turystów. - Bez odpowiednich inwestycji Polska nie zapewni uczestnikom mistrzostw wystarczającego poziomu bezpieczeństwa i obsługi tak ważnej imprezy, a tym samym nie spełni standardów określonych przez UEFA - dodaje Kalinowski.
Wiele przed nami