Akcje producenta opraw oświetleniowych, firmy LUG, kosztowały na otwarciu debiutanckiej sesji na NewConnect 2,4 zł, czyli 4,3 proc. powyżej ceny emisyjnej. Później taniały. Po około 20 minutach handlu ich cena była już o 7 proc. niższa od emisyjnej. Na koniec dnia kosztowały 2,35 zł, czyli 2,17 proc. więcej niż w ofercie.

- LUG to firma o silnych fundamentach. Jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie akcje będą drożeć - komentuje Ryszard Wtorkowski, prezes spółki. W zakończonej pod koniec października ofercie LUG sprzedał 8,99 mln akcji, pozyskując ponad 20 mln zł. W sumie akcje nabyło 59 inwestorów, w tym fundusze zarządzane przez Opera TFI. Posiadają one 17,4 proc. walorów LUG. Dotychczasowi właściciele,Iwona i Ryszard Wtorkowscy, mają 69,1 proc. kapitału.

Pieniądze z emisji firma wyda na budowę obiektu produkcyjno-magazynowo-biurowego i nowe linie. Będą zlokalizowane w strefie ekonomicznej, dzięki czemu LUG zaoszczędzi około 14 mln zł na podatkach w latach 2008-2014. - Inwestycje już rozpoczęliśmy i planujemy zakończyć je w przyszłym roku. W związku z rosnącą liczbą zleceń firma boryka się z brakiem mocy wytwórczych, a dzięki planowanym inwestycjom wzrosną o 100 proc. - mówi prezes.

W ciągu półtora roku spółka zamierza zmienić rynek notowań z NewConnect na GPW. - Wartość oferty wyniesie wtedy kilkadziesiąt milionów złotych. Pozyskane pieniądze przeznaczymy na przejęcia zagranicznych firm z branży - informuje Ryszard Wtorkowski. W 2007 r. LUG planuje zwiększenie zysku netto do 3,5 mln zł, z 2,35 mln zł w 2006 r., a sprzedaży do 75 mln zł, z 50 mln zł. Na 2008 r. prognozuje 6,7 mln zł zysku, przy 93 mln zł obrotów.

Eksport stanowi obecnie 50 proc. przychodów firmy. Prezes Wtorkowski spodziewa się, że udział ten już w przyszłym roku wzrośnie do 60 proc. Pomogą spółki handlowe, które powstawać mają najpierw w Niemczech, potem w Belgii, Holandii i Skandynawii.