Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy MNI, zwołane na 28 listopada, ma powołać do rady nadzorczej firmy nową osobę i zagłosować nad zmianą statutu w dwóch aspektach. Piotr Majchrzak, wiceprezes MNI, nie chciał ujawnić, kto ma wejść do rady. Zapewnił jedynie, że nie chodzi tu o wprowadzenie do niej przedstawiciela instytucji finansowych (spore pakiety walorów MNI mają fundusze Credit Suisse i ING). Według wiceprezesa, fundusze do tej pory nie wyraziły chęci, aby ktoś reprezentował ich interesy w radzie.

Modyfikacja dokumentu założycielskiego firmy po pierwsze, ma zwiększyć kompetencje nadzorców, dając im kontrolę nad transakcjami zarządu z podmiotami powiązanymi z firmą. W statucie ma pojawić się podpunkt precyzujący, co to jest podmiot powiązany. Zaliczono do niego m.in. głównego akcjonariusza (z jednostkami mu podporządkowanymi i rodziną), akcjonariusza posiadającego minimum 20 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, spółki z grupy, a także członków zarządu i rady nadzorczej MNI z rodzinami i ich spółkami.

Do transakcji z podmiotem powiązanym zaliczyć można zakup firmy telewizyjno-internetowej Telestar od com. Investment (ten ostatni podmiot skupia 34,08 proc. głosów na walnym zgromadzeniu MNI). Według P. Majchrzaka, zmiana w statucie nie ma związku z tą operacją.

NWZA ma upoważnić zarząd do podwyższania kapitału w ramach tzw. kapitału docelowego. Według P. Majchrzaka, chodzi o program opcji dla menedżerów, w którym cena walorów została ustalona na 4,5 zł. - Wierzymy, że wartość fundamentalna spółki jest wyższa od kursu na giełdzie - mówił wiceprezes. Wczoraj na zamknięciu sesji papiery MNI kosztowały 3,27 zł, a w ciągu dnia kurs spadł o 10,4 proc.