"Ze strony NBP - cały czas najważniejsze jest dostarczenie płynności sektorowi banków komercyjnych (...) Mimo działań które już zrobiliśmy - przed nami kolejne, jak obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej" - powiedział w Polsat News, Noga.

Członek RPP dodał, że przy zmianie pewnych technicznych warunków swapów walutowych operacja obniżki stopy depozytowej jest możliwa i ta kwestia będzie prawdopodobnie najważniejszym punktem podczas kwietniowego posiedzenia władzy monetarnej. Trudno natomiast oczekiwać obniżki głównej stopy - referencyjnej.

"Inflacja wynosi obecnie 3,6%, a stopa procentowa 3,75% - gdyby była obniżka tylko o 25 pkt bazowych - stopa procentowa wynosiłaby 3,50% - czyli weszlibyśmy w minusową realną stopę procentową -0,10% i to tylko i wyłącznie z winy banku centralnego. Ja uważam, że takie działanie absolutnie jest niemożliwe w żadnym banku centralnym" - wyjaśnił Noga.

W jego ocenie realna minusowa stopa procentowa nie pozwala bankowi zarządzać oczekiwaniami inflacyjnymi. Noga podkreślił, że zamiast zbijać inflację, RPP przyzwalałaby inflacji by ta mogła się swobodnie poruszać i powiększać.