Nie widzę drastycznego pogorszenia sytuacji rynkowej

- Obecny wzrost - w mojej opinii – zawdzięczamy dobrze skonstruowanemu procesowi kredytowemu, solidnie skrojonemu produktowi i ocenie ryzyka - mówi Grzegorz Tracz, wiceprezes Getin Banku

Publikacja: 27.04.2009 01:02

Nie widzę drastycznego pogorszenia sytuacji rynkowej

Foto: PARKIET

[b]W bankach udzielających kredytów samochodowych nastąpił spadek sprzedaży. W niektórych bardzo duży. Skąd biorą się problemy w kredytach samochodowych?[/b]

[b]Grzegorz Tracz:[/b] My po pogorszeniu w końcówce 2008 r. mamy teraz wzrost, który – w mojej opinii – zawdzięczamy dobrze skonstruowanemu procesowi kredytowemu, solidnie skrojonemu produktowi i ocenie ryzyka.

[b]Sprzedaż samochodów spada. Ostatnia poprawa wiąże się zaś z zakupami dokonywanymi przez obcokrajowców.[/b]

Nie widzę drastycznego pogorszenia sytuacji rynkowej. Faktycznie, samochodów osobowych sprzedaje się mniej, ale trzeba pamiętać, że stanowią zdecydowanie mniej niż połowę całego rynku. Cały czas handluje się pojazdami używanymi. Nie ma więc mowy o pogorszeniu rzędu kilkudziesięciu procent. Uzasadniony byłby spadek o 10–20 proc.

[b]Dlaczego te spadki są w niektórych przypadkach większe?[/b]

Wydaje mi się, że może to być objaw paniki związanej z kryzysem. Może nasi konkurenci dokonują jakichś nerwowych ruchów dotyczących produktu czy oceny ryzyka i dlatego właśnie notują słabsze wyniki sprzedażowe.

[b]Czy wobec tego może dojść do sytuacji, w której banki powiązane z koncernami motoryzacyjnymi wychodziłyby z naszego kraju?[/b]

Mogą ograniczać działalność. Z własnego doświadczenia wiem (Grzegorz Tracz był prezesem Volkswagen Banku – red.), że jeśli lokalny management nie jest w stanie przedstawić grupie oceny sytuacji we właściwy sposób, to za granicą mogą być podejmowane dość drastyczne decyzje, i to na podstawie niepełnych danych.

[b]Jak przedstawia się rentowność kredytów samochodowych w Getin Banku?[/b]

Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie jest gorsza niż w ubiegłym roku.

[b]Czy udział kredytów zagrożonych w portfelu rośnie?[/b]

Na przełomie ubiegłego i tego roku zauważyliśmy zmianę zachowania części klientów. Dyscyplina płatnicza pogorszyła się. Była taka grupa klientów – nie dotyczy to wszystkich kredytobiorców – którzy pod wpływem kryzysowej paniki w mediach zaczęli np. opóźniać spłatę zobowiązań.

[b]To znaczy, że jakość się pogarsza?[/b]

Nie. Szybko podjęliśmy działania uświadamiające klientom, że jeśli sądzą, iż skoro jest kryzys, to banki nie interesują się tym, czy kredyty są spłacane – są w błędzie. W efekcie nie będzie żadnych nadzwyczajnych rezerw.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy