W 2008 r. fundusze zainwestowały w Polsce mniej niż rok wcześniej

Na maksymalnie 0,5 mld euro eksperci Deloitte szacują wartość inwestycji funduszy private equity w Polsce w 2008 r. To oznacza spadek względem 2007 r.

Publikacja: 29.04.2009 01:47

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych, wówczas było to blisko 0,7 mld euro. Na dokładne dane PSIK dotyczące 2008 r. trzeba jeszcze poczekać.

Specjaliści z Deloitte nie podejmują się prognozowania wartości inwestycji funduszy PE w Polsce w tym roku. Twierdzą, że liczba transakcji powinna wzrosnąć, choć będą one opiewały na mniejsze sumy.– Sukcesywnie zmniejsza się luka cenowa, czyli rozbieżność w oczekiwaniach funduszy PE i właścicieli firm co do ceny, za jaką fundusz miałby kupić udziały w przedsiębiorstwie.

To zwiększa prawdopodobieństwo, że strony się porozumieją – tłumaczy Agnieszka Zielińska, menedżer w dziale doradztwa finansowego w Deloitte. – Równocześnie poziom wycen, o jakich rozmawiają obie strony, się obniżył, podążając chociażby za wycenami giełdowymi spółek – dodaje Oliver Murphy, partner w tym samym dziale Deloitte.

Wygląda na to, że fundusze będą miały do wydania dość dużo pieniędzy. Monika Morali-Efinowicz, dyrektor zarządzająca funduszu Advent International, szacuje, że tylko główni gracze działający na naszym rynku mogą mieć na inwestycje w Polsce 1,5 mld euro. – Do tego można doliczyć około 1 mld euro z funduszy, które nie mają biur w Polsce – dodaje.

Advent International w 2008 r. nie wszedł w żadną polską firmę. – W tym roku chcemy dokonać na pewno jednej inwestycji, a mam nadzieję, że udadzą się nawet dwie – mówi Monika Morali-Efinowicz.Przedstawiciele branży i specjaliści z Deloitte twierdzą, że w czasie kryzysu i zamrożenia akcji kredytowej przez banki, fundusze PE stanowią dla spółek istotne źródło pozyskania kapitału na rozwój, a często na przetrwanie. Zaznaczają jednak, że to same firmy powinny szukać inwestorów wśród funduszy. I to zawczasu.

– Rozmowy z funduszem czy funduszami powinny zacząć się dużo wcześniej. Potrzeba co najmniej 2–3 miesięcy na ustalenia, rozwiązania kwestii prawnych, due diligence – wylicza Monika Morali-Efinowicz. Dodaje, że to przede wszystkim po stronie zarządu, a nie właścicieli, powinna leżeć inicjatywa poszukiwania inwestora. Zarząd lepiej orientuje się bowiem w bieżących potrzebach firmy.

Agnieszka Zielińska z Deloitte zaznacza, że na razie to raczej fundusze szukają spółek, a nie spółki funduszy. – W ostatnich miesiącach przychodzi do nas coraz więcej przedstawicieli funduszy PE. Proszą o przedstawienie listy firm, które mogłyby być przejęte – opowiada.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy