"Jeżeli inflacja faktycznie ukształtuje się w przedziale zapisanym w projekcji, to będzie oznaczać, ze stopa referencyjna będzie realnie zerowa i pole do dalszych obniżek jest minimalne. A ja osobiście w najbliższym czasie nie widzę potrzeby obniżek stóp" - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla radia PIN.
Najbliższy czas może oznaczać nawet do końca 2009 r., choć, zdaniem członek RPP, systematycznie należy monitorować sytuację na rynkach międzynarodowych.
"Zmiany cen surowców, jeśli faktycznie ruszy fala ożywienia, mogą się dla nas okazać zagrożeniem inflacyjnym. I wtedy paradoksalnie może się okazać, że podwyżka stóp może się okazać decyzją lepszą niż obniżka. I jeśli te kiełkujące oznaki ożywienia zaczną się mocno rozwijać to może się tak z nawet w tym roku" - wyjaśniła członek RPP.
W środę RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb. do poziomu 3,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej.