Podróż do źródeł dziury budżetowej (część I)

Szacujemy, że łączny ubytek dochodów budżetowych z podatków CIT i PIT w bieżącym roku wyniesie 14,1 miliarda złotych

Publikacja: 06.07.2009 07:07

Podróż do źródeł dziury budżetowej (część I)

Foto: GG Parkiet

Zgodnie z przyjętymi przez rząd w czerwcu założeniami do nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 r. ubytek w dochodach sięgnie 37 mld zł. Został on wyznaczony przy realistycznym założeniu, że tempo wzrostu produktu krajowego brutto w bieżącym roku wyniesie 0,2 proc. Na tym tle powstaje pytanie, jak duże jest ryzyko ukształtowania się niedoborów w dochodach budżetowych na poziomie istotnie przewyższającym szacunki Ministerstwa Finansów. Ważny jest również podział tych niedoborów z punktu widzenia rodzajów podatku. W pierwszej części artykułu przedstawiamy nasze szacunki ubytku w dochodach z CIT i PIT. W drugiej części wyznaczymy wielkość niedoborów w dochodach z VAT, akcyzy i dochodach niepodatkowych z wyłączeniem dywidendy.

[srodtytul]CIT maleje razem z zyskami[/srodtytul]

W 2008 r. udział dochodów z podatku CIT w dochodach budżetu państwa wyniósł 11 proc. Wśród czterech analizowanych przez nas rodzajów podatku, CIT przyniósł więc budżetowi najmniej dochodów. Zgodnie z założeniami budżetu w całym 2009 r. dochody z tego tytułu powinny wynieść 33,1 mld zł, a więc o 6 mld zł więcej niż przed rokiem.

Tymczasem w I kwartale wynik finansowy brutto przedsiębiorstw sektora niefinansowego zatrudniających ponad 49 osób i niewykazujących straty był nieznacznie (o 2,9 proc.) niższy niż rok wcześniej. Sygnalizuje to, że w całym 2009 r. możemy mieć do czynienia ze znaczącym ubytkiem w dochodach z podatku CIT. Wskazują na to również dane o wpływach do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), które wyniosły w okresie styczeń-maj 11,9 mld zł, a więc o 1,4 mld zł mniej niż przed rokiem.

W naszym badaniu skupiliśmy się jedynie na przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 pracowników, które wypracowały 77,7 proc. wszystkich przychodów w gospodarce Polski w 2007 r. (są to najbardziej aktualne dane publikowane przez GUS). Pominęliśmy natomiast mikroprzedsiębiorstwa o liczbie pracowników poniżej 10 osób, gdyż aż 94,6 proc. z 1,7 mln zarejestrowanych w 2007 r. podmiotów gospodarczych w tej grupie rozliczało się poprzez zryczałtowany podatek dochodowy, który zawiera siź w kategorii podatków dochodowych od osób fizycznych.

Zdecydowaliśmy się na następujący sposób modelowania zysków przedsiębiorstw w gospodarce. Od wartości dodanej (czyli wielkości przychodów ze sprzedaży towarów pomniejszonej o wkład materiałów, opłaty dla podwykonawców oraz podatki pośrednie) dla przedsiębiorstw powyżej 9 pracowników odjęliśmy wysokość kosztów związanych z siłą roboczą (płace wraz z obowiązkowymi świadczeniami) i amortyzacją. Przyjęliśmy, że odsetek wartości dodanej wytworzonej przez mikroprzedsiębiorstwa w 2009 r. będzie równy odsetkowi przychodów generowanych przez tę grupę przedsiębiorstw w 2007 r.

Wysokość obowiązkowych świadczeń płaconych przez firmy na rzecz pracowników oszacowaliśmy jako relację do wielkości funduszu płac w gospodarce narodowej, czyli iloczynu płac w gospodarce narodowej oraz osób zatrudnionych w sektorze pozarolniczym w przedsiębiorstwach powyżej 9 osób. Posiłkując się danymi historycznymi założyliśmy, że stopa amortyzacji środków trwałych dla tych firm jest relatywnie stała i wynosi około 10,5 proc. w ujęciu rocznym.

Na takim samym poziomie przyjęliśmy ją również dla 2009 r. Z kolei wielkość środków trwałych podlegających amortyzacji wyznaczyliśmy za pomocą metody perpetual inventories, która bazuje na wyliczaniu wielkości środków trwałych poprzez akumulację nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw przy odpowiednim rozkładzie opóźnień. Przyjęliśmy, że nominalne nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw w całym 2009 r. będą niższe niż przed rokiem o 13,8 proc., nominalny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw nie zmieni się w porównaniu z 2008 r., a nominalna wartość dodana zwiększy się o 5,9 proc.

Przy założeniu lekkiego obniżenia efektywnej stawki CIT w 2009 r. można szacować, że wpływy do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych obniżą się w stosunku do 2008 r. o 703 mln zł i wyniosą 26,4 mld zł. Będą więc o 6,7 mld zł mniejsze niż założono w budżecie na 2009 r. Kwartalną prognozę dochodów z podatku CIT przedstawiliśmy na wykresie 1.

[srodtytul]Jakie płace, taki PIT [/srodtytul]

W 2008 r. udział dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych w dochodach budżetu państwa wyniósł 15 proc. Zgodnie z założeniami budżetu w całym 2009 r. dochody z tego tytułu powinny wynieść 40,3 mld zł, a więc o 4,1 mld zł więcej niż przed rokiem. Tymczasem w okresie styczeń-maj wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych wyniosły 14,9 mld zł, a więc o 0,8 mld zł wiźcej niż przed rokiem. Jednak utrzymujące się spowolnienie dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw sygnalizuje, że również w przypadku tej daniny musimy się liczyć ze znaczącym ubytkiem w stosunku do wielkości zaplanowanej w budżecie na 2009 r.

W ramach podatku dochodowego od osób fizycznych można wyróżnić następujące kategorie podatników: osoby rozliczające się według skali podatkowej, na które w 2008 r. przypadało 59 proc. wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą i płacące podatek dochodowy według stawki 19 proc. (20 proc. wpływów) i osoby, które zbyły z zyskiem papiery wartościowe (6 proc. wpływów).

W ramach podatku dochodowego ujęte są również wpływy z podatku od osób prowadzących działalność gospodarczą, które rozliczane są według ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych (np. taksówkarze, pracujący na własny rachunek, lekarze i nauczyciele), a także wpływy z podatku od lokat bankowych, zysków z funduszy inwestycyjnych i odpłatnego zbycia nieruchomości. Wpływy z tych tytułów (ujęte w kategorii "zryczałtowany podatek dochodowy") stanowiły łącznie 15 proc. wszystkich wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych w 2008 r.

W ramach bazy podatkowej dla podatku dochodowego według skali i według stawki 19 proc. uwzględniliśmy: dochody osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej, czyli wysokość funduszu płac w gospodarce narodowej, wysokość świadczeń społecznych (emerytury, renty, zasiłki) oraz wysokość zysków mikroprzedsiębiorstw (poniżej 10 zatrudnionych) przypadających na podmioty rozliczające się w ramach podatku według stawki 19 proc. Wyniki finansowe mikroprzedsiębiorstw zostały oszacowane podobnie jak przy wyliczeniach podatku CIT, a więc jako różnica między wartością dodaną i wysokością funduszu płac, wielkością amortyzacji i wysokością składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne.

Na podstawie założonej bazy podatkowej oszacowaliśmy średnią roczną efektywną stawkę podatku dochodowego dla podatników rozliczających się według skali podatkowej i według stawki 19 proc., która w latach 2006-2008 wynosiła 15,1 proc. Stawka ta charakteryzuje się stopniowym wzrostem w kolejnych kwartałach, związanym z wchodzeniem przez kolejnych podatników w wyższe progi podatkowe (wykres 2.). Ponadto konieczność rozliczenia zaległego podatku do końca kwietnia danego roku przyczynia się do wzrostu efektywnej stawki w II kwartale.

Zgodnie z naszymi obliczeniami, w związku z wprowadzeniem od bieżącego roku nowych stawek podatkowych 18 proc. i 32 proc. zamiast wcześniejszych 19 proc., 30 proc. i 40 proc. efektywna stawka podatku dochodowego ulegnie obniżeniu o średniorocznie 2,6 punktu procentowego, przy czym najsilniejszy spadek odnotujemy w IV kwartale - o nieznacznie powyżej 6 pp., a najsłabszy w II kwartale - o około 0,4 pp., co będzie związane z rozliczaniem deklaracji podatkowych z ubiegłego roku.

Wysokość wpływów do budżetu z tytułu zryczałtowanego podatku dochodowego obliczyliśmy na bazie równania regresji, w którym dynamika dochodów budżetowych w tej kategorii była objaśniania przez roczne tempo wzrostu średniej wartości jednostek funduszy inwestycyjnych na koniec kwartału oraz dynamikę przychodów odsetkowych z depozytów terminowych w ujęciu rocznym. Wśród zmiennych objaśniających uwzględniliśmy również wskaźnik inflacji CPI, który - naszym zdaniem - może służyć przybliżeniu dynamiki przychodów z działalności gospodarczej, od których naliczany jest ryczałt.

Zgodnie z powyższymi założeniami oszacowaliśmy, że ubytek w dochodach budżetowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych wyniesie 7,4 mld zł. Złoży się na to spadek dochodów z podatku dochodowego naliczanego według skali i według stawki 19 proc.- do 25,5 mld zł z 30,5 mld zł w 2008 r. (o 5,9 mld zł mniej niż w obowiązujących założeniach do budżetu), związany z ograniczeniem tempa wzrostu bazy podatkowej, w tym w szczególności z obniżeniem funduszu płac i ograniczeniem dynamiki zysków mikroprzedsiębiorstw.

Ponadto nastąpi również obniżenie dochodów z podatku ryczałtowego i od dochodów kapitałowych do 7,3 mld zł z 8,2 mld zł w 2008 r., co oznacza, że ubytek w dochodach budżetowych z tego tytułu względem ustawy budżetowej wyniesie 1,5 mld zł. Spadek w tej grupie dochodów będzie związany przede wszystkim ze znacznie gorszymi wynikami z odpłatnego zbycia papierów wartościowych, a także ze spadkiem zysków z posiadania udziałów w funduszach inwestycyjnych, co nie zostanie skompensowane przez nieznaczny wzrost zysków gospodarstw domowych z posiadanych depozytów terminowych. Prognozę wpływów z podatku dochodowego w ujęciu kwartalnym przedstawiliśmy na wykresie 3.

W sumie zatem łączny ubytek dochodów budżetowych z podatków CIT i PIT w 2009 r. wyniesie 14,1 mld, a więc około 40 proc. założonej przez rząd luki. Pełna weryfikacja rządowych założeń będzie jednak możliwa dopiero po oszacowaniu dziury w dochodach z podatku VAT i akcyzowego oraz niedoboru w pozostałych krajowych dochodach budżetu. Ten szacunek przedstawimy w drugiej części artykułu.

[b]Jakub Borowski[/b] jest również pracownikiem Szkoły Głównej Handlowej, a [b]Adam Czerniak[/b] także doktorantem w Szkole Głównej Handlowej.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28