Dobre dane z rynku pracy oraz wysoka inflacja mogą skłonić RPP do zakończenia cyklu obniżek

Lepsza od oczekiwań dynamika wynagrodzeń będzie mocnym argumentem "jastrzębiej" frakcji w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) i obniżka stóp procentowych w najbliższym czasie nie jest raczej możliwa. Zdaniem analityków, Rada może już nawet zakończyć cykl luzowania polityki pieniężnej i w II połowie 2010 r. rozpocząć jej zacieśnianie.

Publikacja: 18.08.2009 18:07

Lepsze od oczekiwań dane o dynamice wynagrodzeń wskazują na utrzymywanie się, a nawet systematyczne poprawianie się pozytywnych tendencji w polskiej i globalnej gospodarce. Związane jest to przede wszystkim z powolnym, ale widocznym odbiciem w najważniejszych gospodarkach, co zaczynają odczuwać także polscy przedsiębiorcy, szczególnie eksporterzy. Nie należy jednak popadać w hurraoptymizm, są to bowiem dopiero pierwsze symptomy odbicia w światowej gospodarce, które wcale nie muszą okazać się trwałe i gorszy okres może jeszcze powrócić. Generalnie jednak jest coraz lepiej i w przyszłość należy patrzeć raczej z nadzieją niż ze strachem.

Natomiast w samym lipcu jednorazowym impulsem wspierającym odczyty wskaźników z rynku pracy, a szczególnie miesięcznej dynamiki płac były opóźnione w tym roku wypłaty premii, które w 2008 r. wypłacano już w czerwcu. To znacząco obniżyło bazę statystyczną i nieco zawyżyło odczyt, szczególnie w ujęciu miesięcznym. Podobnie zadziałały także dwa dni robocze więcej w lipcu, które wyraźnie zwiększyły poziom wynagrodzeń w sektorach opartych na wynagrodzeniu akordowym.

Roczny spadek zatrudnienia ukształtował się w lipcu na poziomie 2,2%, co także może oznaczać, że nastąpiła stabilizacja tempa spadku zatrudnienia na dość niskim poziomie. Jednak w przeciwieństwie do pozytywnej tendencji w wynagrodzeniach w przypadku zatrudnienia trudno liczyć na szybka i wyraźną poprawę. Spadek popytu i eksportu jest mimo wszystko znaczny, a firmy rozpoczynają procesy dostosowawcze zawsze od redukcji zatrudnienia. A później, nawet przy silnym odbiciu znacznie trudniej jest zdecydować się na tworzenie nowych miejsc pracy i zwiększenie zatrudniania. W pierwszych pokryzysowych okresach nacisk będzie raczej położony na wzrost efektywności i wydajności.

Wtorkowe dane o poprawiającej się sytuacji na rynku pracy w połączeniu z nadal wysoką inflacją i dość słabymi perspektywami dla produkcji przemysłowej będą tym na pewno wystarczającym powodem dla RPP, by zdecydować się na obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Rada, po ostatnim poluzowaniu polityki pieniężnej w czerwcu, może nawet zdecydować się na zakończenie cyklu luzowania polityki monetarnej, przejść na nastawienie neutralne i już nowej, ukonstytuowanej na początku 2010 r. Radzie pozostawić decyzję, kiedy rozpocząć podwyżki stóp.

We wtorek Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu br. wzrosło o 2,3% w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym wzrosło o 3,9% i wyniosło 3361,90 zł. Natomiast przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach w lipcu 2009 roku spadło w stosunku do poprzedniego miesiąca o 0,1%, natomiast w ujęciu rocznym spadło o 2,2% i wyniosło 5273,3 tys. osób.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.

"Na wzrost dynamiki wynagrodzeń mogły wpłynąć wypłaty wyższych od oczekiwań premii półrocznych w lipcu w szczególności w branży górniczej i wydobywczej. Ponadto wypłaty części z tych premii mogły zostać przesunięte z czerwca (w ub. roku większość z nich wypłacano właśnie w czerwcu) na lipiec tym samym przyczyniając się do obniżenia rocznej dynamiki wynagrodzeń w czerwcu br. Tym samym wzrost dynamiki wynagrodzeń w lipcu był naszym zdaniem związany z czynnikami jednorazowymi w związku z czym w kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego stopniowego spadku dynamiki wynagrodzeń do 1,9% r/r w grudniu br. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu spadło zgodnie z naszymi oczekiwaniami o 2,2% r/r wobec spadku o 1,9% w czerwcu. W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z coraz wolniejszym spadkiem zatrudnienia w ujęciu miesięcznym. Od grudnia, kiedy odnotowaliśmy najsilniejszy spadek zatrudnienia (-0,6% m/m, czyli zwolnienie 33 tys. osób) miesięczna dynamika zatrudnienia ! wzrosła do -0,1% m/m pomiędzy lipcem a czerwcem, co jest równoznaczne ze spadkiem zatrudnienia o 7 tys. osób. Jednakże pomimo stopniowego wygasania trendu spadkowego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach będą następowały dalsze zwolnienia, a spadek zatrudnienia będzie się utrzymywał w granicach 0,1%-0,2% m/m. Będzie to naszym zdaniem związane przede wszystkim z pojawieniem się efektów wtórnych dla przedsiębiorstw w szczególności handlowych i usługowych, które powstrzymały się ze zwolnieniami w pierwszym okresie kryzysu, natomiast obecnie w związku z dalszym obniżaniem dynamiki konsumpcji zostaną zmuszone do redukcji zatrudnienia. Dzisiejsze lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy są kolejną informacją stanowiącą argument dla RPP za zakończeniem cyklu obniżek stóp procentowych. Pomimo wypowiedzi niektórych członków Rady (S. Skrzypek), że RPP pozostaje w dalszym ciągu w fazie łagodzenia polityki pieniężnej, naszym zdaniem najbardzi! ej prawdopodobnym scenariuszem jest pozostawienie stóp procentowych n a niezmienionym poziomie do końca roku i zmiany nastawienia w polityce pieniężnej na neutralne w najbliższych miesiącach" - ekonomista Invest Banku Adam Czerniak.

"Z opublikowanych przez GUS danych z rynku pracy wynika iż lipiec był kolejnym miesiącem spadku zatrudnienia (-0.1%m/m). Niemniej jednak redukcja zatrudnienia była mniej niż oczekiwano, co wynika między innymi z efektu sezonowego popytu na pracę, jak również z pozytywnej różnicy dni roboczych w stosunku (2 dni więcej w stosunku do czerwca). Dane o płacach są silnie lepsze od oczekiwań rynku. Wpływ dwóch dni roboczych miał wpływ na wynagrodzenia pracowników pracujących na akord. Z drugiej strony wzrost wynagrodzenia bez wypłat z zysku na poziomie 1,8% m/m (wobec 2,3% m/m ogółem (brutto)) sugeruje, iż możliwe były wypłaty półroczne premii bądź wypłat z dywidend (co ma głównie miejsce w dużych przedsiębiorstwach państwowych, i może zawyżać ogólny odczyt dotyczący płac w sektorze przedsiębiorstw). Wobec ostatniego odczytu dotyczącego inflacji ( 3,6% w lipcu) dane z rynku pracy wspierają nasze oczekiwania co do stabilnej ścieżki stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Bież! ące dane wciąż wspierają relatywnie pozytywną ocenę dotyczącą popytu konsumpcyjnego w Polsce. Oczekujemy, iż jesień przyniesie jednak widoczne pogorszenie sytuacji na rynku pracy, tak po stronie wynagrodzeń jak i zatrudnienia, co nie zmienia naszych oczekiwań tak co do dalszych kroków Rady, jak i konsumpcji gospodarstw domowych" - ekonomistka Banku Pekao SA Aleksandra Bluj.

"Opublikowane przez GUS dane z rynku pracy wskazują na odbicie dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw, która wzrosła 3,9% r/r wobec 2,0% r/r w czerwcu, co było wynikiem lepszym nie tylko od konsensusu rynkowego (2,2% r/r), ale nawet od naszej optymistycznej prognozy na poziomie 3,2% r/r. Co prawda nie zostały opublikowane szczegółowe dane, jednak można przypuszczać, że jest to efekt przesunięć wypłat premii w części branż, w tym m. in. branży petrochemicznej. W czerwcu czynnik ten spowodował wyraźny spadek dynamiki płac do 2,0% r/r. W lipcu realna dynamika płac ponownie była dodatnia, choć tylko nieznacznie przekroczyła zero (+0,3% r/r). Pomimo wzrostu dynamiki w lipcu, trudno oczekiwać utrzymania tej tendencji w kolejnych miesiącach, ponieważ ze względu na wciąż trudną sytuację na rynku pracy presja na wzrost płac powinna utrzymywać się na niskim poziomie. W lipcu kontynuowany był spadkowy trend zatrudnienia, choć w porównaniu z poprzednimi miesiącami nastąpiło wyraźne wy! hamowanie spadków. W minionym miesiącu przedsiębiorstwa zredukowały 6,8 tys. miejsc pracy, dostosowując zatrudnienie do niższej aktywności ekonomicznej i spadającego popytu na produkowane w Polsce towary, podczas gdy w pierwszym półroczu było to średnio 18,8 tys. etatów miesięcznie. Od początku roku w sektorze przedsiębiorstw zredukowano już blisko 80 tys. etatów. Roczny spadek zatrudnienia ustabilizował się w lipcu na poziomie 2,2%. Dane te nie zmieniają naszych oczekiwań co do stóp procentowych w perspektywie najbliższych miesięcy. Odbudowa dynamiki płac, łącznie z wyższą inflacją oraz powoli odbudowującą się koniunkturą gospodarczą wspiera nasz scenariusz zakładający utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca tego roku. Uważamy, że obniżka stóp procentowych w czerwcu była ostatnią w cyklu, a kolejnym ruchem będzie ich podwyżka w drugiej połowie przyszłego roku" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy