Kurs Mostostalu Zabrze rośnie, bo akcje kupuje Zbigniew Opach?

Główny akcjonariusz budowlanej grupy jest zainteresowany zwiększeniem zaangażowania w jej kapitale. Nie informuje jednak, czy wczoraj znów kupował akcje na giełdzie, gdy właściciela zmienił ponad procent walorów

Nawet o 10,8 proc., do 4,62 zł, rósł w trakcie wtorkowej sesji kurs akcji Mostostalu Zabrze. Na zamknięciu walory wyceniano po 4,56 zł, o 9,4 proc. powyżej ceny odniesienia. Zwyżce towarzyszyły wysokie obroty. W trakcie sesji właściciela zmieniło niemal 1,6 mln walorów, czyli ponad 1 proc. kapitału budowlanego przedsiębiorstwa. Warto podkreślić, że poprzednim razem wolumen obrotu przekraczał 1 mln walorów ponad rok temu, w maju 2008 r.

[srodtytul]Główny akcjonariusz kupuje?[/srodtytul]

Niewykluczone, że akcje kupował ponownie Zbigniew Opach, przewodniczący rady nadzorczej firmy. Od początku roku inwestor już 11 razy informował o kupnie walorów Mostostalu Zabrze (patrz: wykres). Obecnie kontroluje 51,29 proc. kapitału spółki. Główny akcjonariusz nie odpowiada na pytanie, czy znalazł się po stronie popytu. – W ostatnich miesiącach kilkukrotnie informowałem o kupnie akcji Mostostalu. Wciąż jestem zainteresowany zwiększeniem zaangażowania – mówi „Parkietowi”.

[srodtytul]Kurs odreagowuje spadki?[/srodtytul]

Co o wczorajszym wzroście sądzą analitycy? – W ostatnich dniach nie pojawiły się wiadomości, które mogły wpłynąć na tak znaczną zwyżkę kursu Mostostalu Zabrze. Ceny akcji spółki rosły raczej wraz ze zwiększaniem zaangażowania przez głównego akcjonariusza – mówi Grzegorz Kujawski, analityk DM BGŻ. – Dlatego nie znajduję głębszego uzasadnienia dla wczorajszej zwyżki. Podkreślić należy jednak, że sesja była wzrostowa (WIG wzrósł o 2,5 proc., a WIG20 o 3,3 proc. – red.) – dodaje. Kujawski ocenia, że zwyżka kursu może być pewnym odreagowaniem spadku od lokalnego szczytu 6,5 zł. Jego zdaniem obecnie dalszy wzrost raczej nie miałby uzasadnienia fundamentalnego.

Wyjaśnienia przyczyn wczorajszego „rajdu” nie podejmuje się również Leszek Juchniewicz, prezes Mostostalu Zabrze-Holding. – Cieszymy się ze wzrostu kursu o ponad 9 proc. Bardziej martwiły nas jednak spadki obserwowane w ostatnich miesiącach, nawet mimo tego, że ze spółki płynęły dobre informacje. Być może rynek dopiero teraz uwzględnia je w wycenie papierów Mostostalu – zastanawia się.

[srodtytul]Konkurencja pożera marże[/srodtytul]

W pierwszym półroczu Mostostal Zabrze miał 25,5 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W porównaniu z tym samym okresem 2008 r. wynik netto wzrósł o 8,7 proc. Przychody zwiększyły się zaś o 26,7 proc., do 457,3 mln zł. Czego można oczekiwać w całym 2009 r.?

– Na początku roku liczyliśmy na to, że sprzedaż grupy zwiększy się o 15–20 proc., co umożliwiłoby przekroczenie 1 mld zł przychodów (w 2008 r. wyniosły 837,2 mln zł – red.) – mówi Leszek Juchniewicz. – Wierzyliśmy również, że zysk netto wyniesie 50 mln zł (wobec 44,3 mln zł w 2008 r. – red.) – dodaje. Szef budowlanej grupy przyznaje, że te założenia mogą być jednak trudne do zrealizowania. – Obecny rok jest bardzo trudny dla całej branży budowlanej. Ze względu na konkurencję cenową znacząco obniżają się bowiem marże kontraktów. Spółka matka nie ma problemów z pozyskiwaniem kolejnych zleceń. Nieco gorzej wygląda jednak sytuacja na rynkach lokalnych – przyznaje. – Dlatego ciężko jest już teraz powiedzieć, jakie wyniki osiągnie grupa w tym roku – kończy.

[ramka][b]Powiew optymizmu na giełdzie[/b]

Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie była udana dla posiadaczy akcji. WiG20 wzrósł o ponad 3,3 proc. Obroty przekroczyły 1,44 mld zł (w poniedziałek 0,9 mld zł). Dobrze radziły sobie akcje m.in. PKO BP, BRE Banku, Agory i KGHM. Inne indeksy również zakończyły dzień zwyżkami: WIG (2,5 proc.), mWIG40 (1 proc.), a sWIG80 (0,9 proc.). Dobre nastroje w Warszawie to efekt powrotu optymizmu w Europie Zachodniej oraz na giełdach amerykańskich. Zdaniem specjalistów, to może sygnalizować, że najbliższe sesje będą również udane dla inwestorów. W średnim terminie analitycy wskazują jednak na kilka zagrożeń. Ich zdaniem, dalszą zwyżkę w Warszawie skutecznie ograniczą oferty akcji PGE i PKO BP, które ściągną z rynku miliardy złotych. [/ramka]