Na co przeznaczone zostały te pieniądze? – Przede wszystkim na podatek od czynności cywilnoprawnych związanych z przeniesieniem akcji PZU do tej spółki – wyjaśnia Andrzej Klesyk, prezes PZU.
Podatek to 0,5 proc. od wartości blisko 15 proc. akcji polskiego ubezpieczyciela wnoszonych do Kappy. Przy wycenie PZU na 25 mld złotych (po wypłacie zaległej dywidendy) na sam podatek dwóch wspomnianych akcjonariuszy musiało przeznaczyć 19 mln złotych.
– Łączne koszty działalności SPV nie przekroczą 25 mln zł przez cały okres istnienia spółki – zaznacza prezes Klesyk. Wyjaśnia, że dojdą jeszcze koszty: obsługi przeniesienia akcji towarzystwa do Kappy (nad operacją czuwa DM PKO BP) oraz opinii niezależnego audytora dotyczącej wyceny akcji wniesionych do tej firmy (że jest zgodna z wartością godziwą).
– W trakcie prac nad ugodą rozważane były różne scenariusze finansowania tej dezinwestycji – mówi Andrzej Klesyk. – Nie zgadzałem się jednak, by realizowane były one na poziomie spółki, i płacili za nie również pozostali akcjonariusze PZU – dodaje. Tłumaczy, że przyjęte rozwiązanie powoduje, iż zapłacą za to tylko Eureko i Skarb Państwa. Z ugody między akcjonariuszami z wynika, że każdy z nich pokryje połowę kosztów działalności Kappy. Spółka powołana została do finansowych rozliczeń miedzy nimi a związanymi ze zmniejszaniem zaangażowania Eureko w PZU i ma być sprzedana przy okazji oferty publicznej ubezpieczyciela. Ta ostatnia ma nastąpić nie później niż do końca 2012 roku.
Skarb Państwa wniósł do Kappy 4,9 proc. akcji, Eureko 10 proc. akcji PZU. Formalnie kontrolę nad nią sprawuje Skarb Państwa, a Eureko posiada akcje nieme, uprzywilejowana jednak w zakresie dywidendy. Część pieniędzy pochodzących z upublicznienia walorów tej spółki (1,22 mld złotych) Skarb Państwa zobowiązał się przeznaczyć na odszkodowanie dla Eureko. Pierwszą część rekompensaty (3,55 mld złotych) inwestor otrzyma od Skarbu Państwa po wypłacie zaległej i zaliczkowej dywidendy planowanej na 26 listopada tego roku. Wzajemne rozliczenia między akcjonariuszami uzależnione są też od ceny, którą akcje PZU osiągną podczas giełdowego debiutu.