Środki, które zdecydowaliśmy się przeznaczyć na kredyty na zakup akcji PGE, skończyły się po 2,5 dniach od wprowadzenia kredytu do oferty. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, dlatego dziś podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu dalszego przyjmowania wniosków – mówi Sabina Salamon, rzecznik Deutsche Banku PBC, który kredytuje zarówno swoich klientów, jak i inwestorów mających rachunki w Domu Maklerskim IDMSA, Penetrator i AmerBrokers. Bank oferował dźwignię sięgającą 10-krotności środków własnych inwestora.
Fundusze kończą się m.in. w ING Banku Śląskim i Alior Banku. Nieoficjalnie brokerzy zapewniają jednak, że dodatkowa pula będzie najprawdopodobniej przyznana i inwestorzy nie odejdą z kwitkiem. Wczoraj kredyt uruchomił Bank Polskiej Spółdzielczości.
GPW przypomniała wczoraj, że na zakwalifikowanie PGE do indeksu WIG20 nie trzeba będzie czekać do rewizji rocznej przeprowadzanej w marcu 2010 r. Możliwy jest bowiem tryb nadzwyczajny, jeżeli wartość akcji PGE w wolnym obrocie w dniu pierwszego notowania przekroczy 5 proc. wartości akcji w wolnym obrocie „wszystkich spółek uwzględnionych w rankingu indeksowym w dniu 30 października”. Tyle tylko, że rynek oczekuje, że zgodnie ze słowami prezesa GPW Ludwika Sobolewskiego, PGE trafi do indeksu blue chipów na pewno w grudniu.