Towarzystwa co prawda liczyły się z tym, bo wysokość tej opłaty miała być obniżona do 3,5 proc., ale za cztery lata. Ostatnia nowelizacja prawa to przyspieszyła.Jak wyliczył nadzór, w przyszłym roku zamiast prawie 1,3 mld zł przychodów z tego tytułu powszechne towarzystwa emerytalne uzyskają ok. 750 mln zł.
Duże towarzystwa mocniej dotknie wprowadzony limit kwotowy opłaty za zarządzanie aktywami, gdy przekroczą one 45 mld zł. Komisja Nadzoru Finansowego policzyła, że dzięki temu zabiegowi w ciągu 40 lat wpływy z opłaty za zarządzanie mogą się zmniejszyć o połowę, do ok. 55 mld zł.Zmiana opłat najmocniej dotyka największe PTE.
Dlatego też Aviva i PZU już dokonały restrukturyzacji i o kilkadziesiąt procent obcięły koszty. Ostatnia z instytucji do końca przyszłego roku obniży je o ok. 20 proc. Już przeniosła sprzedaż – ponad 100 osób – do PZU i PZU Życie. A dodatkowa redukcja zatrudnienia objęła około 10 proc. pracowników.
Michał Szymański, były prezes Aviva PTE, tłumaczył w sierpniu, że ta spółka obniżyła koszty o jedną trzecią w porównaniu z budżetem zaplanowanym na ten rok. Między innymi ograniczone zostało zatrudnienie.
– W sposób przemyślany dostosowujemy się do zmienionych warunków. Nie jesteśmy jednak skłonni dzielić się szczegółowymi wnioskami z konkurentami – obecny prezes Aviva PTE Paweł Pytel jest bardziej enigmatyczny od poprzednika.