– Wejście PGE na polską giełdę zwiększa jej kapitalizację o ponad 10 proc., jeśli dołożymy do tego emisję PKO BP, to się okaże, że bariera 100 mld euro może zostać przekroczona już w listopadzie. Warunkiem jest to, by do końca miesiąca sąd zarejestrował obie emisje – ocenia Tomasz Kaczmarek, doradca inwestycyjny DM BZ WBK.

Aby tak się stało, niezbędne jest też podtrzymanie dobrej koniunktury giełdowej. Główne indeksy warszawskiej giełdy powinny zakończyć miesiąc na kilkuprocentowych plusach. Potrzebny jest również stabilny kurs złotego. We wrześniu wartość krajowych spółek notowanych na GPW okazała się o ponad 8 mld euro większa od giełdy w Wiedniu i o prawie 8 mld euro mniejsza od rynku w Atenach, wynika z danych FESE – Europejskiego Stowarzyszenia Giełd.

Prezes GPW Ludwik Sobolewski zapowiada jednak, że warszawska giełda prześcignie zarówno pod względem kapitalizacji, jak i obrotów, wszystkie cztery rynki kontrolowane przez Austriaków. Oprócz giełdy w Wiedniu chodzi o parkiety w Pradze, Budapeszcie i Lublanie. W chwili obecnej łączna kapitalizacja rynków pozostających pod kontrolą Austriaków wynosi 137,4 mld euro.

– Jest duże prawdopodobieństwo, ze za półtora roku, licząc od listopada, osiągniemy poziom wszystkich czterech giełd kontrolowanych przez Austriaków pod względem kapitalizacji i obrotów – deklaruje w rozmowie z „Parkietem” Ludwik Sobolewski. Trzeba jednak spełnić pewne warunki, aby tak się stało. Zdaniem szefa warszawskiej giełdy dojdzie do tego, jeśli będzie realizowana obecna strategia rozwoju, a metoda prywatyzacji GPW będzie sprzyjała rozwojowi.

W poniedziałek Ministerstwo Skarbu Państwa oficjalnie podało, że tylko jeden branżowy inwestor Deutsche Boerse – zgłosił się po większościowy pakiet warszawskiej giełdy. Resort skarbu deklaruje, że na razie nie ma podstaw do zawieszenia lub wstrzymania procesu prywatyzacji.