– W Polsce nie zostały dokończone reformy w sektorze publicznym. Uważamy, że system emerytalny jest jednym z najważniejszych obszarów, gdzie są one niezbędne – mówił Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. Pod propozycjami podpisali się też: Agnieszka Chłoń-Domińczak, Witold Orłowski, Marek Góra, Krzysztof Rybiński, Bogusław Grabowski, Wiktor Wojciechowski, Maciej Bukowski, Jakub Borowski oraz Janusz Jankowiak.

Zdaniem Orłowskiego należy upowszechnić system emerytalny, w którym każdy ma świadczenie proporcjonalne do wpłacanych składek. Według niego nie jest uczciwe, że kilkadziesiąt tysięcy Polaków jest traktowanych zupełnie inaczej niż pozostałe kilka milionów. Chodzi o emerytury górnicze i częściowo mundurowe. Oprócz włączenia tych grup do systemu ekonomiści opowiadają się także za stopniowym podwyższaniem wieku emerytalnego (w tym zrównaniem go dla kobiet i mężczyzn), reformą KRUS, lepszym działaniem funduszy emerytalnych oraz stworzeniem bezpiecznego systemu wypłat świadczeń z II filara.

Zapewniają oni, że ich celem nie jest krytyka rządu, ale jedynie zwrócenie uwagi na ważne problemy. Równocześnie jednak sprzeciwili się ostatnim pomysłom resortu pracy dotyczącym wypłat świadczeń z II filara. – Wypłaty jednorazowe wprowadzono w krajach łacińskich i nie sprawdziły się – tłumaczył Petru. Według ekspertów emerytury z kapitałowej części systemu powinny być wypłacane (jako dożywotnie) przez konkurujące ze sobą instytucje prywatne, ale nie ZUS.

Do krytyki pomysłów przygotowanych przez resort pracy (obniżenia składki do OFE z 7,3 do 3 proc., wypłaty jednorazowej oraz możliwości przeniesienie oszczędności z II filara do ZUS na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego) dołączyła się Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. – To cały szereg propozycji, które demontują system emerytalny i są sprzeczne z koncepcją reformy – tłumaczyła Ewa Lewicka, szefowa IGTE. – Rząd potrzebuje pieniędzy, aby wykazać się niższym długiem publicznym. Reszta to opakowanie, że leży to w interesie ludzi – dodała. Podkreśliła, jak m.in. Komisja Nadzoru Finansowego, że brakuje w założeniach resortu pracy wyliczeń i analiz. A po wprowadzeniu obniżki składki do OFE powstanie pytanie o sens istnienia II filara.