DM BZ WBK broni marki

Poznański broker ostrzega przed oszustem, który podszywając się pod markę biura, próbował wyłudzić pieniądze od inwestorów. Zapowiada zarazem, że w przyszłości takie przypadki nie pozostaną bez zdecydowanej odpowiedzi

Publikacja: 02.02.2010 00:08

Dom Maklerski BZ WBK przypomina, że oferowane przez niego produkty inwestycyjne można kupować tylko

Dom Maklerski BZ WBK przypomina, że oferowane przez niego produkty inwestycyjne można kupować tylko w banku i w punktach obsługi klientów.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

W związku z próbami nielegalnego zdobycia zaufania inwestorów i uzyskania od nich środków pieniężnych dom maklerski ostrzega swoich klientów oraz wszystkich innych inwestorów przed ofertami, które gwarantując wysokie zyski z inwestycji, nielegalnie powołują się na współpracę z Domem Maklerskim” – komunikat o takiej treści wysłał do swoich klientów DM BZ WBK. Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą, która kilka dni temu próbowała w ten sposób przechwycić środki inwestora. Sprawa jest już w prokuraturze.

[srodtytul]Weryfikacja się przydaje[/srodtytul]

– Jeden z inwestorów otrzymał poza placówką ofertę założenia korzystnej lokaty – rzekomo oferowanej w porozumieniu z naszą firmą. Udał się do placówki naszego banku, gdzie dowiedział się, że oferta nie ma z nami nic wspólnego – wyjaśnia Katarzyna Besz-Malinowska, menedżer rozwoju strategicznego DM BZ WBK. – Chcieliśmy poinformować inwestorów, że nasze produkty inwestycyjne są sprzedawane wyłącznie w placówkach naszego banku i domu maklerskiego.

Wszystkie podejrzane oferty należy weryfikować, najlepiej kontaktując się z nami, tak jak postąpił inwestor, który zgłosił się do placówki naszego banku, albo poprzez nasze contact centre. Zdarzenie nie dotyczy jakichkolwiek aktywów znajdujących się w Domu Maklerskim BZ WBK – dodaje.

[srodtytul]Atut marki[/srodtytul]

Broker od długiego czasu oferuje klientom szeroką gamę produktów strukturyzowanych (ostatnio obligację Top5 Duo, gdzie zyski są powiązane również z notowaniami największych spółek z WIG20). Część z nich trafia do obrotu giełdowego (emitentem jest Secur Asset – spółka prawa luksemburskiego). DM BZ WBK to także jeden z największych polskich domów maklerskich, prowadzący ponad 84 tys. rachunków.

– Wszystko wygląda, jakby ktoś podszywał się pod szyld znanej instytucji – komentuje jeden z maklerów. Zdaniem przedstawicieli branży oszust liczył na naiwność inwestorów. Prawo nie pozwala bowiem na wpłatę pieniędzy nawet zarejestrowanym agentom firm inwestycyjnych. Tymczasem DM BZ WBK nie korzysta z ich pomocy przy pozyskiwaniu nowych klientów.

– Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś chciał wpłacić pieniądze. Rynek robi się coraz dojrzalszy. Niemniej jednak zawsze jest grono mniej świadomych inwestorów i takie przypadki mogą się zdarzać – ocenia Krzysztof Polak, dyrektor Biura Maklerskiego Alior Banku.

[srodtytul]Warto bronić reputacji[/srodtytul]

Domom maklerskim przy wykrywaniu tego typu oszustw pomaga fakt, że duża część inwestorów dokonuje transakcji przez Internet. – Model, w którym klient zanosi gotówkę do „okienka”, powoli odchodzi do lamusa. Rynek kapitałowy wymaga szybkich decyzji, inwestorzy cenią wygodę, jaką daje składanie zleceń z domu – mówi szef jednego z biur.

Maklerzy przyznają, że reputacja w tej branży jest ważna i nie dziwią się ostrzeżeniom DM BZ WBK, że „jakiekolwiek nielegalne powoływanie się na współpracę będzie ścigane na drodze prawnej”.

[ramka][b]Oferta nie tylko we własnych placówkach[/b]

Usługi maklerskie i produkty inwestycyjne oferować mogą nie tylko domy maklerskie i banki, ale także osoby fizyczne – jako agenci firmy inwestycyjnej. Rejestr Komisji Nadzoru Finansowego liczy 41 takich uprawnionych.

Agent może proponować produkty tylko jednego domu maklerskiego. Nie może jednak przyjmować jakichkolwiek wpłat związanych z inwestycjami. Wszystkie operacje pieniężne prowadzi dom maklerski wypłacający agentowi prowizję za pozyskanie klienta.

Model akwizycji przez sieć agentów rozwinął w szczególności ING Securities (ma 13 współpracowników). – Podstawową zaletą dla biura jest brak kosztów stałych działalności – to agent ponosi koszty lokalu i telefonów – mówi Ryszard Sikora, dyrektor departamentu klientów detalicznych ING Securities. – Agent podlega tym samym ograniczeniom i nadzorowi jak pracownicy punktów obsługi klienta. Obowiązuje go szczegółowa umowa określająca zakres wykonywania czynności, a inspektor nadzoru na bieżąco monitoruje działania agenta w aplikacji i ma pełny wgląd w dokumentację – podkreśla Sikora.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy