Rentowność sprzedawanych obligacji 10-letnich sięgnęła 5,986 proc. i była niższa, niż notowania rynkowe, co świadczy o wysokiej cenie płaconej przez kupujących.
- Bardzo niskie rentowności to odbicie bardzo dużego popytu ze strony inwestorów zagranicznych – komentuje Paweł Białczyński, dealer obligacji BRE Banku. Analitycy zastanawiają się, jak rynek zareaguje na coraz wyraźniejsze sugestie prezesa NBP Sławomira Skrzypka dotyczące podnoszenia stóp procentowych. - RPP powinna zacząć myśleć o zacieśnianiu polityki pieniężnej patrząc na koniec horyzontu projekcji – stwierdził wczoraj szef banku centralnego. Wyższe stopy pociągają zwykle za sobą wzrosty rentowności obligacji, co oznacza spadek ich cen. Najbardziej wrażliwe na takie ruchy są papiery krótkoterminowe.
- Wypowiedzi prezesa Skrzypka to pierwsze sygnały ostrzegawcze dla rynku. Nie wiemy jednak jeszcze, jak mogą się zachować nowi członkowie RPP. Najważniejszym pytaniem jest, jak podwyżki stóp wpłyną na gigantyczny do tej pory apetyt inwestorów zagranicznych w świetle olbrzymiej planowanej na ten rok podaży rządowych papierów – mówi Białczyński.
Złoty natomiast na wypowiedź szefa NBP zareagował pozytywnie. Umocnił się wobec euro o 20 gr., do poziomu około 3,9 złotego za euro.