Tauron – duża pula dla małych graczy

Jeżeli podobnie jak w PZU jedną trzecią oferowanych akcji Tauronu Skarb Państwa zaproponuje drobnym inwestorom, będą oni musieli wydać od 1,3 do 2,6 mld zł

[srodtytul][link=http://blog.parkiet.com/brzezinski/2010/03/13/rodacy-pomozecie-pomozemy/]Skomentuj na blogu[/link][/srodtytul]

Ministerstwo Skarbu Państwa chce w przypadku energetycznej grupy, podobnie jak i w odniesieniu do PZU, zwiększyć pulę akcji dla inwestorów indywidualnych – zapowiedział w piątek wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz.

– Nie ma jeszcze sztywnego podziału na transze – mówił. Zaznaczył, że nie ma też decyzji co do wielkości pakietów, jakie będą sprzedawać Skarb Państwa jako akcjonariusz Tauronu, jak i sama spółka. Jak wynika z informacji „Parkietu”, sprawy te będą przez MSP i doradców rozstrzygane w najbliższym czasie.

[srodtytul]Jedna trzecia dla małych inwestorów?[/srodtytul]

Nie można wykluczyć, że ministerstwo w przypadku Tauronu zastosuje takie samo rozwiązanie, jakie planuje przy debiucie PZU. Aleksander Grad, minister skarbu, ujawnił w ostatnich dniach, że w ręce drobnych inwestorów ma trafić sześć milionów akcji PZU, czyli ponad jedna trzecia wszystkich sprzedawanych w ofercie publicznej.

Wartość całej oferty ubezpieczyciela wyniesie co najmniej 5 mld zł. Zatem mali inwestorzy mogą liczyć na akcje za co najmniej 1,7 mld zł. Resort szacuje, że mogą one trafić nawet do 200–250 tys. osób, co oznacza zapewne, że pojawią się ograniczenia w liczbie papierów, które będzie mógł kupić jeden inwestor.

Czy podobnie będzie w przypadku Tauronu? Wartość całej oferty, w zależności od tego, ile akcji postanowi sprzedać Skarb Państwa, może sięgnąć od 4 do 8 mld zł. Jedna trzecia z tego to 1,3–2,6 mld zł.

[srodtytul]Energetyka interesuje wszystkich[/srodtytul]

Wśród inwestorów indywidualnych taki popyt na akcje spółki z branży energetycznej nie byłby niczym niezwykłym. Istotne wydaje się tylko, czy i w tym przypadku – tak jak i w odniesieniu do PZU – Skarb Państwa chciałby postawić na masowe zapisy (ale o stosunkowo niedużej i z góry narzuconej maksymalnej wartości), czy też nie zdecyduje się na żadne ograniczenia ani co do wielkości zapisów na akcje, ani co do możliwości zaciągania kredytów na ich zakup.

Zapewne przy podejmowaniu decyzji punktem odniesienia będzie ubiegłoroczny debiut Polskiej Grupy Energetycznej. PGE wyemitowała akcje za niemal 6 mld zł. Tymczasem inwestorzy indywidualni złożyli zapisy na papiery warte 25,6 mld zł. Redukcja zapisów w przeznaczonej dla nich transzy wyniosła 96,5 proc. i ostatecznie dostali akcje za niecałe 900 mln zł. Oczywiście taki popyt nie pojawiłby się, gdyby nie zmasowana akcja kredytowa.

Tauron może być dla inwestorów równie interesujący jak PGE. Jest drugim co do wielkości producentem prądu w Polsce. Jednak zajmuje pierwsze miejsce pod względem sprzedaży energii. Zatrudnia 28 tys. osób.