[b]Za niecałe dwa tygodnie pierwszy w tym roku przetarg obligacji drogowych. Czy kalendarz może się zmienić z uwagi na grecki kryzys?[/b]
19 maja sprzedajemy obligacje ośmioletnie, kolejna aukcja odbędzie się w czerwcu. Dalsze terminy nie są jeszcze ustalone – nasze emisje są bowiem fragmentem kalendarza Ministerstwa Finansów. Przed końcem czerwca podamy daty na trzeci kwartał. Chodzi o to, aby na koniec roku uzyskać planowane 7,8 mld zł. Oczywiście, ostateczna suma zależeć będzie od potrzeb Krajowego Funduszu Drogowego.Do pierwszych przetargów jesteśmy przygotowani i będziemy je realizować.
[b]Część dilerów zastanawia się jednak, czy wasz papier, jako mniej płynny, nie ucierpi bardziej niż obligacje skarbowe w związku z obecnymi zawirowaniami.[/b]
To prawda, że obligacje BGK są mniej płynne niż te emitowane przez Ministerstwo Finansów. Ale w tym roku emitujemy papiery o tych samych terminach zapadalności co w roku ubiegłym. To oznacza, że kwoty na poszczególnych seriach będą coraz większe. W wypadku „dziewięciolatek” (obecnie „ośmiolatek”) już teraz sięgają 5 mld zł. Według mnie argument płynności nie powinien mieć znaczenia.
[b]Nie lepiej jednak poczekać z emisją na bardziej spokojny okres?[/b]