Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma do wyboru wszystkie nasze aktywa, które gotowi jesteśmy sprzedać, zarówno nieruchomości i grunty, jak i udziały w spółkach zależnych – deklaruje Tomasz Zieliński, wiceprezes Zakładów Chemicznych Police. – Chcielibyśmy możliwie dużą część gazowego długu spłacić właśnie w ten sposób – dodaje.
[srodtytul]Do wybory spółki i grunty[/srodtytul]
– Wolelibyśmy, aby ta spłata długu nastąpiła w gotówce, ale zdajemy sobie sprawę z sytuacji, w jakiej są Police i również jesteśmy zainteresowani aktywami, które można upłynnić, a także elektrociepłownią – mówi z kolei Michał Szubski, prezes PGNiG. – Na pewno nie w chodzi w grę zamiana długu na aktywa niezbędne do zasadniczej produkcji zakładów.
Już od zeszłego roku Police poszukują kupców na 100-proc. udziały w spółkach: Automatika, Centrum, Remech, Supra, Koncept i Transtech oraz na pakiet 33,99 proc. firmy Kemipol. W tym roku zakłady wystawiły pod młotek też udziały w porcie morskim oraz parku przemysłowym Infrapark. Chętni mogą również nabyć grunty.
Obie firmy powołały zespół roboczy, który ma określić, jakie części majątku Polic mogłoby przejąć PGNiG. Według informacji „Parkietu” koncern jest najbardziej zainteresowany terenami, które zakłady przeznaczyły pod budowę nowej elektrociepłowni oraz akcjami niektórych spółek córek (ale raczej nie remontowych). PGNiG ma się ustosunkować do oferty dłużnika na początku przyszłego tygodnia. Na wtorek planowane jest spotkanie szefów obu spółek. Podpisania umowy można się spodziewać jeszcze w tym miesiącu.