Takie zmiany chce wprowadzić w Pekao inwestor strategiczny – UniCredit. – Rozmawiamy na ten temat nie tylko z Pekao, ale ze wszystkimi bankami. Chodzi o zachowanie ładu korporacyjnego i zarządzania grupami bankowymi. Nadzór stoi na stanowisku, że bank powinien być zarządzany przez organy statutowe, czyli radę nadzorczą i zarząd – mówi Andrzej Stopczyński, dyrektor zarządzający pionem nadzoru bankowego w Komisji Nadzoru Finansowego.
Zaznacza, że nie kwestionuje on prawa właściciela do podejmowania decyzji strategicznych w spółce. Zależy mu na tym, żeby nie było w spółce gabinetu cieni, który tak naprawdę podejmuje decyzje.
– W procesach badania kandydatów na prezesa w przypadku każdego banku ten temat jest szczegółowo badany: w jaki sposób bank jest zarządzany, w jaki sposób zapewniony jest ład korporacyjny. Sprawdzamy, czy zarząd posiada kompetencje jak również i to, że wpływ właściciela odbywa się wyłącznie przez radę nadzorczą – wyjaśnia Stopczyński.
Na zgodę KNF czeka Alicja Kornasiewicz, która kilka miesięcy temu została wybrana przez radę nadzorczą na prezesa Pekao. UniCredit, który ma pakiet kontrolny akcji w tym banku, zmienia strukturę organizacyjną we wszystkich swoich filiach. Chce to zrobić także w Pekao.
Andrzej Stopczyński, podobnie jak wcześniej przewodniczący KNF Stanisław Kluza, nie odrzuca pomysłu przejęcia BZ WBK przez grupę polskich inwestorów. – Nadzór bada każdego kandydata na inwestora banku z punktu widzenia rękojmi jako właściciela i możliwości wspierania banku kapitałowo, płynnościowo, technologicznie. Dotyczy to każdego inwestora, bez względu na jego status – bank, fundusz czy grupa firm. Podobnie będzie w tym przypadku – mówi.