Kurs na otwarciu zbliżony do ceny sprzedaży

Nastroje są tak rozchwiane, że wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądał początek notowań na całym rynku – to najczęściej pojawiająca się opinia wśród analityków, których pytaliśmy o to, jak ukształtuje się kurs akcji Tauronu na otwarciu dzisiejszej sesji.

Eksperci szacują, że akcje energetycznej grupy zadebiutują po kursie zbliżonym do ceny sprzedaży, czyli po 5,13 zł (w ubiegły piątek doszło do scalenia akcji, z dziewięciu powstała jedna; przed tym zabiegiem cena sprzedaży wynosiła 0,57 zł).

[srodtytul][link=http://www.parkiet.com/temat/921352.html "target="_blank" ]Wszystko na temat IPO Tauronu znajdziesz na www.parkiet.com/tauronipo[/link][/srodtytul]

Jeszcze kilka dni temu ankietowani przez nas przedstawiciele instytucji finansowych przewidywali, że akcje Tauronu zdrożeją na debiucie o nieco ponad 5 proc., do 5,39 zł (to średnia prognoza). Jednak przy spadkach, które obserwowaliśmy wczoraj na GPW i rynkach światowych, prognozy, zwłaszcza te przedstawiane przez największych optymistów, są już inne. Średnio oczekiwany wzrost kursu Tauronu wynosi już tylko niewiele ponad 2 proc. Analitycy i zarządzający dalej zaznaczali, że wszystko zależy od tego, w którą stronę pójdzie rynek.

Prognoza kursu Tauronu na otwarciu dzisiejszej sesji z piątku mieściła się w granicach 5,13 zł – 6,12 zł. Żadna z 13 przeankietowanych przez nas instytucji nie zakładała, że kurs otwarcia mógłby spaść poniżej ceny sprzedaży. Wczoraj jednak wśród ekspertów pojawiły się takie przewidywania.

– Nie spodziewamy się, by kurs Tauronu na debiucie znacząco odbiegał od ceny, po której były sprzedawane akcje. Minorowe nastroje na rynku, wysoki przydział dla inwestorów instytucjonalnych oraz podaż akcji pracowniczych mogą wpłynąć na ustalenie kursu w okolicy 5 zł – 5,20 zł – stwierdził Piotr Rzeźniczak, członek zarządu Legg Mason Zarządzanie Aktywami.

Zdaniem Stefana Knopika, dyrektora departamentu analiz inwestycyjnych DM Pekao, na otwarciu dzisiejszej sesji kurs Tauronu wyniesie 5,50 zł, a na zamknięciu 5,70 zł. Odmiennego zdania był wczoraj Jarosław Lis zarządzający Union Investment TFI. – Cena akcji Tauronu na debiucie ukształtuje się w okolicy 5,15–5,2 zł. Dziwią mnie opinie o kilkunastoprocentowym wzroście kursu na otwarciu sesji, które są dosyć powszechne – skomentował.

– Podtrzymujemy nasze wcześniejsze prognozy – kurs debiutu na poziomie ceny z oferty. Sytuacja na rynkach jest mało sprzyjająca – powiedział jeden z zarządzających w TFI. – Z drugiej strony cena była ustalona na atrakcyjnym poziomie. Korzystny wpływ na notowania może mieć popyt ze strony KGHM oraz opcja stabilizacyjna – zaznaczył.

KGHM objął w ofercie 4,9 proc. akcji Tauronu i nie można wykluczyć, że dokupi walorów, by zwiększyć udziały w kapitale grupy do ponad 11 proc. W ramach stabilizacji kursu Tauronu londyński UniCredit Bank może skupić z rynku do 10 proc. papierów sprzedanych w ofercie przez państwo (blisko 52 proc. kapitału spółki).

Agencja Bloomberga oceniła wczoraj, że debiut Tauronu może się okazać najsłabszy w ciągu ostatniego roku wśród firm, których akcje w ramach prywatyzacji sprzedawał Skarb Państwa. – Historia wskazuje na to, że zła koniunktura giełdowa między końcem zapisów na akcje a debiutem giełdowym obniża szanse na wysokie przebicie ceny – uważa Krzysztof Stępień, główny analityk AgioFunds TFI.

Wczoraj resort skarbu poinformował, że prawie 106 tys. inwestorów dostanie po dodatkowej akcji Tauronu. Po przydziale walorów – maksymalnie 934 na osobę – została jeszcze pula 105 934 papierów. Zostały one losowo przydzielone części inwestorów, którzy składali maksymalny zapis na akcje, czyli byli gotowi kupić po 1500 walorów (po scaleniu).