Banki działające w Polsce zarobiły w II kwartale 3,4 mld zł, podczas gdy trzy miesiące wcześniej 2 mld zł. Zdaniem specjalistów to pokazuje, że po kryzysie sektor ewidentnie zaczął poprawiać wyniki finansowe.
Skala poprawy w bankach giełdowych jest jednak mniejsza. Prezentowanej przez nas jedenastce giełdowych banków (brakuje trzech, które swoich danych finansowych jeszcze nie opublikowały) udało się zarobić o 0,6 proc. więcej niż w I kwartale. Najlepiej z tej grupy wygląda Nordea Bank, którego zysk II kwartału jest o ponad 34 proc. wyższy niż I kwartału, oraz Bank Handlowy, który zarobił o prawie jedną trzecią więcej.
[srodtytul]Zaskoczyły Kredyt Bank i BPH[/srodtytul]
Źródłem największych niespodzianek tej edycji kwartalnych wyników są Bank BPH i Kredyt Bank. Analitycy prognozowali, że należąca do amerykańskiego GE Money instytucja nie będzie na plusie. Ankietowani przez „Parkiet” specjaliści sądzili, że strata nie powinna być wyższa niż 141 mln zł. BPH ze względu na wysokie rezerwy na niespłacane kredyty oraz na odprawy dla zwalnianych pracowników stracił 170 mln zł.W przypadku Kredyt Banku prognozy analityków mówiły o zysku na poziomie 50 mln zł. Zarząd musiał się tłumaczyć, dlaczego zysk za II kwartał wynosi jedynie 13,7 mln zł i jest niższy od tego za I kwartał aż o 77 proc.
W porównaniu z wynikami z II kwartału 2009 r. (kiedy kryzys trwał w najlepsze) większość banków znacząco poprawiła swoje rezultaty. Zysk PKO BP urósł o 28,3 proc., a BRE o 53,6 proc. Wynik Pekao zwiększył się jedynie o 0,7 proc., ponieważ ta instytucja miała bardzo stabilne wyniki także w trakcie kryzysu.