Robert Brzoza nie jest już pracownikiem ING Investment Management, co miało związek z podjętą dzień wcześniej decyzją KNF – potwierdza Leszek Jedlecki, wiceprezes ING IM i prezes ING TFI.

– Od listopada 2009 r. Robert Brzoza kierował w naszej firmie zespołem odpowiedzialnym za przeprowadzanie analiz spółek giełdowych i nie zarządzał żadnym z funduszy ING TFI – dodaje prezes Jedlecki. Wcześniej Brzoza był zarządzającym. Jak wynika z naszych informacji, przestał nim być m.in. na skutek wszczęcia postępowania w KNF.

Chodzi o przypadek wykorzystywania w sierpniu 2008 r. informacji poufnych z PGNiG. Tydzień przed opublikowaniem oficjalnych wyników spółki cena akcji spadła nagle prawie o 8 proc. Według nadzorcy nie byłoby takiej przeceny, gdyby nie wykorzystanie przecieku przez zarządzających i maklerów. Komisja wszczęła 10 postępowań administracyjnych w tej sprawie. Dotychczas, w ciągu ostatniego miesiąca, zdecydowała o skreśleniu z listy doradców trzy osoby (także z Millennium TFI oraz z BRE Wealth Management). Dodatkowo odebrała licencję maklerowi z Domu Inwestycyjnego BRE.

Ukarany Mirosław Dziółko wciąż widnieje na stronie internetowej Millennium TFI jako zarządzający i członek zarządu. Towarzystwo nie udzieliło nam informacji, czy nadal jest zatrudniony. Decyzja w sprawie maklera z DI BRE wciąż nie jest znana – biuro prasowe spółki sprawy nie komentuje. Doradca z BRE WM już od kilkunastu miesięcy nie pracuje w firmie.