Rynek brokerski w górę o 14 proc.

O 13,7 proc. wzrosły w I połowie tego roku przychody siedmiu największych ubezpieczeniowych firm brokerskich działających w Polsce.

Publikacja: 11.10.2010 08:20

Jeśli w II półroczu tempo rozwoju rynku się utrzyma, to w 2010 r. jego wartość, mierzona przychodami brokerów instytucjonalnych, może wynieść około 485 mln zł. W 2009 roku było to około 425 mln zł.

Małe firmy także rosną. Notowana na NewConnect spółka WDB Brokerzy Ubezpieczeniowi może się pochwalić 14-procentowym wzrostem przychodów (do 0,8 mln zł). Dzięki temu udało jej się wyjść spod kreski: zarobiła 7,6 tys. zł (rok temu straciła 27,3 tys zł).

Wybierający się na NewConnect Jurajski Dom Brokerski (do 15 października trwają zapisy w ramach oferty prywatnej) miał 0,4 mln zł przychodów, 33 proc. więcej niż w I połowie 2009 r. Zarobił 0,16 mln zł.

Z czołówki firm brokerskich najszybciej przychody zwiększa lider Gras Savoye Polska. – Koncentrujemy się na wzmacnianiu specjalizacji w ramach poszczególnych linii i produktów ubezpieczeniowych. Ponadto w ostatnich latach zdecydowaliśmy się na poniesienie sporych nakładów inwestycyjnych zapewniających naszej firmie postęp technologiczny, co pomaga w różnych aspektach biznesu – mówi Artur Grześkowiak, wiceprezes zarządu Gras Savoye Polska.

Rynek traci spółka Marsh należąca do grupy Marsh and McLennan, która jest na świecie potentatem w branży brokerskiej, jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe dla przedsiębiorstw. W I półroczu jej przychody spadły o 6,6 proc., do 13,05 mln zł. Zarząd polskiej spółki nie skomentował spadku przychodów.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja drugiej polskiej spółki z grupy Marsh and McLennan – Mercer, która specjalizuje się w ubezpieczeniach osobowych, a oprócz tego doradza firmom w tworzeniu oraz zarządzaniu planami emerytalnymi oraz programami opieki medycznej. Zanotowała skok przychodów o 23 proc., do 1,9 mln zł.

– Zmieniliśmy sposób obsługi klientów oraz zainwestowaliśmy w narzędzia IT do obsługi ubezpieczeń osobowych – twierdzi Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska. – Perspektywy tego segmentu rynku, na którym działamy, są bardzo optymistyczne. Czynnikiem, który powinien generować wzrost, są ubezpieczenia zdrowotne, które stają się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą w stosunku do oferty tzw. firm abonamentowych – dodaje Nowak.

Zarobek tych firm, które podały nam dane, wzrósł w I półroczu o ponad 55 proc. w stosunku do analogicznego okresu ub.r. Jednak to nie oznacza, że cała branża będzie się cieszyła ze zwiększonej rentowności. W przypadku niektórych firm – jak Nord Partner – poprawa wyniku netto została osiągnięta głównie dzięki redukcji kosztów i wprowadzeniu specjalnego programu motywacyjnego dla pracowników.

Firmy brokerskie zgodnie twierdzą, że dopiero w połowie 2011 r. będzie wiadomo, jak 2010 r. wpłynął na branżę. Szereg następujących po sobie szkód żywiołowych, jak sroga zima i powodzie, spowodował, że towarzystwa podnoszą i będą nadal podnosić stawki ubezpieczeń korporacyjnych oraz eliminować z portfela szkodowe kontrakty.

Podnoszenie cen ubezpieczeń to teoretycznie korzystne zjawisko dla firm brokerskich – ich wynagrodzenie powinno dzięki temu wzrosnąć. Tak było w 2009 r., kiedy stawki dla korporacji ostro podniosło PZU. Oczywiście pod warunkiem, że przedsiębiorstwa nie obetną budżetów w ramach restrukturyzacji lub nie przestaną się ubezpieczać w wyniku wzrostu cen.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy