Pokaźne zwyżki rynki zawdzięczają w największej mierze Jeanowi-Claude’owi Trichetowi, szefowi Europejskiego Banku Centralnego. Zasugerował on bowiem, że EBC może zwiększyć zakupy obligacji krajów z peryferiów strefy euro. Jak wiadomo, to głównie przez obawy o ewentualną niewypłacalność tych krajów – Irlandii, Portugalii czy Hiszpanii – rynki w ostatnich dniach spadały. Nic zatem dziwnego, że gdy pojawiła się nadzieja, że EBC pomoże załagodzić ich problemy, inwestorzy rzucili się na zakupy.
Pozytywny wpływ na rynki miały ponadto dobre odczyty indeksów PMI dla przemysłu w najważniejszych światowych gospodarkach. Wzrósł on także w strefie euro, co pokazuje, że lokalny przemysł jest jak dotąd odporny na rozlewający się zadłużeniowy kryzys.
Po południu na rynki dotarła wprawdzie wieść z USA o spadku przemysłowego indeksu ISM, amerykańskiego odpowiednika PMI, jednak z nawiązką zrównoważył ją doskonały raport firmy ADP dotyczący rynku pracy. Wynika z niego, że w listopadzie w amerykańskich firmach powstało aż 93 tys. nowych etatów, najwięcej od trzech lat. Jeśli poprawę na rynku pracy potwierdzą piątkowe dane rządowe, będzie to najlepszy dowód, że gospodarce USA jednak udało się złapać wyższy bieg. Wśród dużych giełd europejskich najlepiej radził sobie parkiet w Madrycie – indeks IBEX 35 rósł tam niedługo przed końcem sesji o około 4 proc. Warto jednak dodać, że z powodu obaw o hiszpańskie zadłużenie od ostatniego szczytu z 22 października indeks ten spadł wcześniej aż o 15 proc. Zwyżki na innych rynkach też były jednak dość spektakularne – próg 2 proc. przekraczały m.in. w Londynie, Frankfurcie, Mediolanie i Sztokholmie. Na giełdzie w USA niespełna dwie godziny po otwarciu S&P 500 i Dow Jones rosły po około 1,7 proc.
Tak mocny początek grudnia stwarza nadzieje na tradycyjny rajd św. Mikołaja. Czy on nastąpi? Historia na pewno przemawia na korzyść inwestorów. Jak wynika z wyliczeń Bespoke Investments Group, grudzień jest historycznie najlepszym miesiącem na amerykańskim rynku akcji – w ciągu ostatnich 20 i 50 lat średnia Dow Jones zwiększała w tym miesiącu swoją wartość średnio, odpowiednio, o 1,5 i 1,7 proc.