Ministerstwo Finansów odkupiło dziś od inwestorów bony skarbowe za 2,74 mld zł, przy popycie 3,37 mld zł. To jeden z lepszych wyników tego typu aukcji w historii. W sierpniu na podobnym przetargu udało się ściągnąć papiery z rynku o wartości zaledwie 99 mln zł.

Według dilerów, trudno przypuszczać, aby inwestorzy uciekali od krótkich papierów przed zaostrzeniem polityki pieniężnej przez bank centralny. – Resort skupował papiery zapadające w styczniu i w lutym, a więc w momencie, kiedy podwyżka stóp może jeszcze nie nastąpi. Być może część inwestorów, którzy dotąd lokowało nadwyżki w bonach, mogło potrzebować płynności na koniec roku i wycofało swoje środki – mówi Marek Kaczor, diler obligacji PKO BP. Handlujący papierami przyznają, że odkup prowadzony pod koniec roku ma też znaczenie marketingowe dla samego Ministerstwa Finansów. – Z jednej strony resort pokazuje, że ma środki na wykup papierów, a poza tym zmniejsza wartość współczynnika zadłużenia do PKB – wyjaśniają.

W środę resort sprzedawać będzie papiery indeksowane inflacją lub wskaźnikiem WIBOR-u (zależnie od preferencji inwestorów) o wartości 1-2 mld zł.