Nowa organizacja pracy NBP obowiązuje od wczoraj. Nowe zadania otrzymali też świeżo upieczeni zarządzający w banku centralnym – Katarzyna Zajdel-Kurowska i Jacek Bartkiewicz. W skład zarządu NBP weszli w kwietniu.
Najważniejsza zmiana w strukturze NBP polega na tym, że prezes Marek Balka oddał nadzór nad niektórymi departamentami w banku nowym współpracownikom. Bieżącą pracę przejmie od niego pięciu członków zarządu. Za najwięcej spraw w NBP będzie odpowiadał Jacek Bartkiewicz, który zanim trafił do NBP, był prezesem BGŻ. Teraz będzie odpowiedzialny m.in. za politykę emisyjną NBP. Katarzyna-Zajdel Kurowska wraz z Witoldem Kozińskim będzie współodpowiadać za zarządzanie rezerwami walutowymi banku. Andrzej Raczko, najbliższy współpracownik prezesa Belki, będzie nadzorował prace Instytutu Ekonomicznego NBP.
Zmian w banku centralnych wkrótce może być więcej. Ministerstwo Finansów chce, aby na nowych zasadach wybierana była Rada Polityki Pieniężnej. Odpowiednie zmiany w ustawie o NBP mają nastąpić jeszcze w tym roku. – W przygotowywanych założeniach proponuje się wprowadzenie możliwości sprawowania funkcji członka RPP przez dwie kadencje – mówi „Parkietowi" Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów. Teraz we władzach monetarnych można być tylko raz w życiu, przez okres sześciu lat. Kowalczyk tłumaczy, że zmiany mają sprzyjać stabilności decyzji podejmowanych przez RPP.
Minister finansów propozycji z bankiem centralnym nie skonsultował. – Koncepcja wielokadencyjności członków Rady Polityki Pieniężnej nie jest propozycją Narodowego Banku Polskiego i może być interpretowana jako próba ograniczenia niezależności RPP – informuje biuro prasowe NBP.