Skupowanie akcji w celu umorzenia
Na wieść o informacji, że spółka zamierza przystąpić do skupowania akcji w celu umorzenia, jej kurs gwałtownie wzrasta. Inwestorzy oczekują, że zlecenia składane przez firmę będą stymulować wzrost notowań. Zarząd, poza zakupami na giełdzie, może jednak kierować oferty kupna własnych akcji do wybranych akcjonariuszy i przeprowadzać w tym celu transakcje pozasesyjne (patrz Huta Oława). Zdaniem niektórych inwestorów, jest to kontrowersyjne.Pierwszą reakcją na komunikaty spółek o planach dotyczących umarzania akcji jest wzrost kursu na giełdzie. Można to było zaobserwować m.in. w przypadku notowań Hydrotoru, Yawalu, TIM-u, Muzy, Vistuli, Energoaparatury, Elpo, Permedii, Polifarbu Cieszyn-Wrocław. Po ogłoszeniu projektów uchwał w sprawie umorzenia, kurs tej ostatniej spółki w ciągu trzech dni wzrósł o ponad 25 proc. Po ujawnieniu zamiarów Yawalu, walory firmy zyskały na wartości podczas pięciu sesji aż 43 proc.Przystępując od skupowania akcji, spółki mogą kierować się różnymi priorytetami. - Naszym celem było skupienie jak największej liczby akcji za określoną przez WZA kwotę. Udało nam się skupić ponad 8,3 proc. walorów. Średnia cena zakupu (ok. 6 zł) była niższa o ok. 30 gr od średniego kursu giełdowego - powiedział PARKIETOWI Jerzy Filak, wiceprezes Huty Oława, podsumowując zakończenie skupowania akcji. W trakcie trwania "buy-back" walory Huty Oława spadły o 18 proc., czyli nieco więcej niż WIG (obniżył się o 17 proc.). W transakcji pozasesyjnej z wybranym akcjonariuszem spółka kupiła 60 tys. akcji po 5,8 zł.
Wydaje się, że odmienną strategię od tej, którą zastosowała Huta Oława, realizuje Polifarb Cieszyn-Wrocław. Aktywnie kupuje akcje, powodując wzrost notowań. 25 listopada spółka składała zlecenia na notowania jednolite i ciągłe. Akcje, które kupił Polifarb, przekroczyły ponad połowę wolumenu obrotu (kurs wzrósł o 5,8 proc., do 4,55 zł). Dzień później, przy aprecjacji kursu o 7,7 proc., firma nabyła walory, które stanowiły ok. 30 proc. całkowitego obrotu. Pośpiech w przypadku tej spółki może wynikać z tego, że ustalono już datę WZA (28.12.1998 r.), które ma zdecydować o umorzeniu walorów (firma kupiła już łącznie prawie 1,6 mln akcji). Duży wpływ składanych przez spółkę zleceń na stabilizację notowań występuje w przypadku Wólczanki. Od ponad 5 miesięcy walory tej spółki oscylują wokół 13 zł, podczas gdy indeks rynku podstawowego spadł o ponad 30 proc. - Aby nie wpływać w istotny sposób na notowania, każdego tygodnia możemy kupić określoną pulę akcji na giełdzie - powiedziała PARKIETOWI Elżbieta Grabska, wiceprezes Wólczanki. Łódzka spółka kupiła już prawie 5 proc. walorów (średnia cena zakupu 13 zł), przeznaczając na to prawie 70 proc. środków z funduszu umorzenia (2 mln zł).Do pierwszego zakupu akcji ostrożnie podszedł zarząd TIM-u. W środę spółka kupiła tylko 298 walorów po cenie 4,3 zł. Dzień później realizowane zlecenie firmy opiewało już na 5000 walorów (kurs wzrósł o 2,3 proc.). Po WZA Yawalu, Wojciech Błaszczyk, przewodniczący rady nadzorczej, powiedział PARKIETOWI, że spółka może kupować akcje na giełdzie lub na podstawie oferty skierowanej do wybranych akcjonariuszy. Wybór ostatniego rozwiązania może wzbudzić niezadowolenie drobnych inwestorów. Oczekują oni na to, że popyt zgłaszany przez spółkę spowoduje wzrost wartości akcji, z którego będą mogli skorzystać wszyscy akcjonariusze.
DARIUSZ WIECZOREK