Techniki inwestycyjne

Richard Donchian, analityk rynkowy z banku American Express, wynalazł oszałamiająco prostą metodę inwestycyjną zwaną "regułą czterech tygodni" dla rynków towarowych, takich jak: zboża, kawa zielona, ziarno kakaowe i inne płody rolne, która bardzo szybko przeniosła się na rynki akcji i instrumentów pochodnych. Jak już wszyscy zauważyliśmy, zjawisko sezonowości obowiązuje również na parkietach papierów wartościowych.Wspomniana powyżej reguła polega na przypisaniu nadzwyczaj dużego znaczenia okresowi jednego miesiąca, czyli czterem tygodniom, a w konsekwencji dwudziestu dniom. Brzmi ona następująco: "Kupuj, jeśli zamknięcie z dnia dzisiejszego znalazło się powyżej najwyższej ceny z okresu ostatnich dwudziestu dni, a sprzedawaj, jeśli zamknięcie to jest poniżej najniższej ceny w tym czasie". Metoda przeznaczona jest dla aktywnych graczy, ponieważ wymaga ciągłego zajmowania pozycji - długiej lub krótkiej. Przedstawiam to na wykresach słupkowych kawy zielonej robusty, notowanej na londyńskim LIFFE (wykres 1 i 2).Z wykresu 1 wnioskujemy, że dzisiejszy dzień (na wykresie jest to 18 grudnia 1997 r.) nie jest dobry na jakąkolwiek inwestycję. Na wykresie 2 sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Przedstawia on zdarzenie naszego wejścia na rynek na pozycji długiej 21. dnia pomiaru, kiedy zamknięcie dnia 20. jest wyższe od najwyższej ceny z okresu ostatnich czterech tygodni (pozioma linia na wykresie). W tym systemie, jak w każdym innym, musimy wyznaczyć sobie linię naszej obrony. Załóżmy, że znajduje się ona na poziomie najniższej ceny piątego dnia po wejściu na rynek. Przedstawiam to na wykresie 3.Z przedstawionej na wykresie sytuacji na rynku widzimy, że nie musieliśmy się bronić, lecz przez opisywaną metodę zostaliśmy zmuszeni do ponownego zakupu! Sygnały sprzedaży oraz umiejscowienie linii obrony w opisywanym systemie są analogiczne.Statystyka oraz psychologia tłumu mówią, że ceny akcji spadają najczęściej w piątki, a zaczynają rosnąć w następujące po nich poniedziałki. Prawidłowość ta zbliża nas do "reguły 4 tygodni" w sposób znaczący, jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę, że najniższa oraz najwyższa cena z ostatnich 20 dni daje nam wspaniały punkt wyjścia na początek kolejnego tygodnia, w którym już we wtorek sytuacja powinna być dla nas zupełnie jasna.Dla bardziej aktywnych inwestorów z przyjemnością przedstawię formułę matematyczną, nazwaną przeze mnie "N BARS" (czyli inaczej "N słupków cenowych najniższa-zamknięcie-najwyższa).                 C2N BARS = -----------MAX (H (n)) × MIN (L (n))gdzie:C - zamknięcie z dnia dzisiejszego,MAX (H(n)) - najwyższy poziom cenowy w okresie n dni,MIN (L(n)) - najniższy poziom cenowy w okresie n dni.Interpretacja "N BARS" jest następująca - wartość wskaźnika mówi nam, jakie znaczenie ma dzisiejsze zamknięcie na tle wzrostowej siły rynku w porównaniu z tym samym znaczeniem na tle spadkowej siły rynku mierzonej zasięgiem maksymalnej ceny najwyższej oraz minimalnej ceny najniższej w badanym okresie "n" dni. Na wykresie wartość N BARS oscyluje wokół linii "jeden", a sygnały kupna i sprzedaży otrzymujemy poprzez jego przecięcie swojej własnej średniej kroczącej potęgowej (zakup-przecięcie przez N BARS swojej średniej od dołu, sprzedaż - przecięcie średniej od góry). Wykres słupkowy (5) przedstawia notowania kawy arabiki na terminowym rynku w Nowym Yorku CSCE w okresie od lipca 1998 r. do 24 listopada 1998 r.Powracając na polski rynek akcji N BARS zachowuje się bardzo poprawnie w przypadku np. Elektrimu, jeśli przyjąć, że długość badanego okresu wynosi 37 dni, a krok uśredniania dla średniej potęgowej wynosi 3. Sygnały sprzedaży i kupna są widoczne na wykresie 6.Proponuję ustalić parametry dla wybranej przez Państwa spółki, czyli długość badanego okresu oraz krok uśredniania dla średniej potęgowej i jednocześnie poddać się dyscyplinie przy otrzymywaniu sygnałów.

MARCIN ŻAK