PTE Nationale-Nederlanden Polska
- Po 8 latach gromadzenia składek w naszym funduszu przekraczany jest już próg opłacalności inwestowania w I filarze - zapewnił, na podstawie przeprowadzonej symulacji, Marian Czakański, prezes PTE Nationale-Nederlanden Polska SA.Fundusz jest zainteresowany wszystkimi osobami objętymi ubezpieczeniami społecznymi, a szczególnie mieszkającymi w dużych miastach, którym zależy na dobrej obsłudze i doświadczeniu w zarządzaniu powierzonymi pieniędzmi. - Liczymy, że do Otwartego Funduszu Emerytalnego Nationale-Nederlanden przystąpi nie mniej niż 500 tys. członków, którym zapewniamy doświadczenie, profesjonalizm i bezpieczeństwo lokat, przy wykorzystaniu bieżących możliwości rynkowych. Strategia inwestycyjna, choć ostrożna i konserwatywna, będzie zapewniała maksymalizację zysków członków funduszu przy minimalizacji ryzyka - oświadczył Michał Szczurek, wiceprezes zarządu PTE NN.Członkowie funduszu płacą składki w wysokości 8,7% przez pierwsze dwa lata, a 5,8% w latach następnych. - W porównaniu z przyjętą w materiałach rządowych opłatą 10%, roczne oszczędności przy stawce 8,7% wyniosą 15,6 zł, czyli zapewnią bezpłatne członkostwo w funduszu przez prawie dwa miesiące -dodał prezes M. Czakański.Klienci PTE mogą korzystać z Centrum Informacji Telefonicznej z bezpłatną linia telefoniczną, gdzie uzyskają informacje na temat reformy emerytalnej, funduszu, adresów najbliższych placówek Nationale-Nederlanden Polska oraz Banku Śląskiego (jednego z udziałowców Towarzystwa).Udziałowcami towarzystwa są ING (od 10 lat obecny na polskim rynku) oraz Bank Śląski SA. Kapitał własny Towarzystwa wynosi 150 mln zł. Głównymi kanałami dystrybucji są agenci Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Nationale-Nederlanden Polska oraz placówek Banku Śląskiego. - Będziemy dysponować 30 tys. akwizytorów. Warto zaznaczyć, że będą dla nas pracowali nauczyciele zrzeszeni w Agencji Ubezpieczeń Nauczycielskich oraz niektóre wyspecjalizowane firmy brokerskie - zapewnił prezes PTE.Budżet kampanii reklamowej zamknie się w przedziale 8-12 mln dolarów, z czego na reklamę telewizyjną przeznaczone będzie około 50%.
J.J.