Głównymi lutowymi rekomendacjami Nomury na rynku polskim są Exbud, Softbank i BRE. W przypadku Softbanku podkreślono, że jego notowania mają nadal bardzo dobre długoterminowe perspektywy wzrostu - zwłaszcza w związku z zawarciem porozumienia z amerykańską firmą Alltel na dostawę technologii i urządzeń do systemów informatycznych dla instytucji finansowych. BRE natomiast, to wśród ogólnie atrakcyjnych banków giełdowych spółka o najbardziej zaniżonych notowaniach, zwłaszcza jeśli uwzględnić znakomitą jakość jego bazy aktywów i wysoki poziom zarządzania.W lutym analitycy Nomury usunęli z portfela monitorowanych spółek Górażdże, a dodali Budimex, Mostostal Siedle i Mostostal Warszawę. Od stycznia zmieniono rekomendacje dla 4 spółek. Mostostal Export przeklasyfikowano z kupuj na trzymaj - uzasadniając to wzrostem ryzyka z powodu zaangażowania się przez tę spółkę w inwestycje budowlane - mimo przeszacowania w górę jej parametrów finansowych. Oszacowanie zeszłorocznego zysku na jedną akcję tej spółki zmieniono z 0,58 zł na 0,65 zł, tegorocznego - z 0,85 na 0,98 zł, a strumienia pieniężnego odpowiednio z 0,80 zł na 1,05 zł i z 1,0 zł na 1,49 zł.W odwrotnym kierunku przeklasyfikowano Mostostal Zabrze, uzasadniając to zarówno zmianą notowań w stosunku do rynku, jak też wzrostem oszacowań parametrów finansowych (zeszłoroczny zysk na akcję przeszacowano z 1,53 zł do 1,57 zł, tegoroczny - z 1,83 zł do 2,03 zł, a strumień pieniężny odpowiednio z 2,30 zł na 2,32 zł i z 2,80 zł na 2,92 zł).Rekomendację dla AmerBanku zmieniono ze sprzedaj na trzymaj - z powodu względnej zmiany notowań. Z tej samej przyczyny przeklasyfikowano BPH z kupuj na trzymaj. Oszacowanie zeszłorocznego zysku tego banku na jedną akcję zredukowano z 34,5 na 27,8 zł, utrzymując je bez zmiany na ten rok (34,40 zł). Jego wartość księgową w przeliczeniu na jedną akcję za ubiegły rok przeszacowano ze 129 zł na 127, a za ten rok - ze 157 na 154 zł.Podniesiono, ale bez zmiany rekomendacji, oszacowanie parametrów finansowych BSK - zysk na akcję w ub.r. z 23,60 zł na 24,60 zł, w tym roku - z 26,60 zł na 24,0 zł a wartość księgową na jedną akcję za zeszły rok - ze 158 na 159 zł, nie zmieniając prognozy tegorocznej - 179 zł.Radykalnie przeszacowano w dół Agros: zysk na akcję za ub.r. - z 2,70 na 1,40 zł a za ten - z 5,50 zł na 2,70 zł, strumień pieniężny na akcję zaś - odpowiednio z 4,90 zł na 2,10 zł a z 8,20 zł na 4,90 zł.W sumie do kupna zakwalifikowano (mimo wszystko) Agros, BH, EC Będzin, BIG-BG, BRE, Budimex, ComputerLand, Exbud, Kredyt Bank PBI, Lentex, Mostostal Warszawa, Mostostal Zabrze, Softbank, Stomil Sanok i WBK. Trzymać zalecono AmerBank, BSK, BFK, BOŚ, BPH, Frantschach Świecie, Dębicę, Kęty, KGHM, Mostostal Export, Okocim, Optimus, Grupę Pekao, PPABank, Prokom, Stomil Olsztyn i Żywiec. Do sprzedania nie zarekomendowano żadnej spółki.Omawiając polską scenę makroekonomiczną - w ślad za kilkoma innymi wielkimi bankami inwestycyjnymi - analitycy Nomury obniżyli prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego z 4,5% do 4% (przypomnijmy, że CSFB pod koniec ub.r. oszacował ją na 3%, a Morgan Stanley Dean Witter w lutym z 4,2% obniżył ją do 3,2%).Powodem tego jest zarówno "ewidentny spadek popytu konsumpcyjnego", jak i "coraz większe zagrożenia dla polskiego eksportu". Podobnie, jak i tamte banki Nomura spodziewa się poprawy począwszy od II półrocza - zarówno dzięki spadkowi kursu złotego, jak i spodziewanemu w owym okresie "drgnięciu" stopy wzrostu w Europie Zachodniej. Skądinąd podkreślono też, że na eksport z tych krajów Europy Środkowej, które swoje waluty związały z euro, korzystny wpływ powinien wywrzeć jej spadek - o ok. 5% w stosunku do dolara i o 3% w stosunku do jena.Godne uwagi jest też stwierdzenie, że elastyczne rozwiązania kursowe, wprawdzie na krótką metę, zwiększą wahania walut lokalnych, ale na dłuższą - umocnią fundamentalne parametry ekonomiczne i przyczynią się do bardziej zrównoważonego wzrostu gospodarczego w całym regionie, to zaś podbuduje argumenty przemawiające za szybszym wejściem do Unii Europejskiej. Nomura spodziewa się, że w tym roku NBP obniży stopy procentowe jeszcze o 250 punktów bazowych.

MARIUSZ KUKLIŃSKI (Londyn)