Analiza techniczna rynku NFI
W czasie ostatnich pięciu sesji indeks NIF stracił na wartości 4,8% i znalazł się na poziomie 82,5 pkt. Spadły notowania aż czternastu funduszy, w tym najwięcej (o 10%) akcje Drugiego NFI. Trend główny na rynku nadal ma kierunek wzrostowy, choć byki nie mogą pozwolić, by wartość indeksu spadła poniżej 78 pkt.
Oceniając trend wzrostowy na rynku funduszy z perspektywy poszczególnych spółek, trzeba powiedzieć, że nie prezentuje się on zbyt silnie. Na tygodniowych wykresach świecowych aż ośmiu funduszy można dostrzec formacje typowe dla końca wzrostów. Warto również zauważyć, że kształtowaniu szczytów na kilku przynajmniej walorach towarzyszyły negatywne dywergencje ze strony wskaźników technicznych. Oczywiście, w chwili kiedy trend główny ma kierunek wzrostowy, negatywne dywergencje wcale nie muszą oznaczać załamania tendencji, ale w połączeniu z niekorzystnymi formacjami można to traktować jako poważne ostrzeżenie przed zmianą trendu.Indeks NIF - korekta wciążnie zakończonaKorekta średnioterminowego trendu wzrostowego trwa już prawie miesiąc, a ostatnich kilka sesji pokazało, że byki na razie nie mają dość siły na jej zakończenie. Ostatecznym poziomem, na którym spadki muszą zostać zakończone, jest 78 pkt. Jeśli indeks znajdzie się poniżej tej wartości, trend główny może ulec zmianie.Na wczorajszej sesji indeks ponownie powstrzymał spadki na poziomie 82 pkt. Tam właśnie znajduje się ostatnie okno hossy, a także dolny koniec dużej białej świecy z połowy lutego. Jednak na początku tygodnia wykres indeksu odbił się od średniej ruchomej z 15 sesji, która zmieniła już trend na spadkowy. Może to być sygnałem, że tendencja na rynku w krótkim terminie ma już kierunek spadkowy. To jednak wcale nie wyklucza bardziej optymistycznego scenariusza, w którym można spodziewać się, że w czasie najbliższych kilku miesięcy NIF osiągnie poziom ok. 120 pkt.Wynika to z wysokości długoterminowego kanału spadkowego, z którego indeks wybił się w lutym. Jednak aby mogło dojść do tak znacznej zwyżki rynku funduszy, w czasie obecnej korekty NIF nie powinien już spadać. Takim ostatecznym wsparciem jest poziom 78 pkt., gdzie ukształtowany został pierwszy istotny szczyt w trwających od października wzrostach. Zgodnie z zasadami analizy technicznej, w silnych trendach wzrostowych poprzednie szczyty powinny stanowić wsparcie dla trendów korekcyjnych. Jeśli tak nie jest, to znaczny, że albo tendencja jest bardzo słaba, albo właśnie ulega załamaniu.MACD i siła relatywnaDość interesująco prezentuje się układ wskaźników technicznych. Oscylatory krótkoterminowe spadły poniżej swoich poziomów równowagi, sygnalizując, że korekta może ulec przedłużeniu. Jednocześnie jednak RSI i Ultimate odbiły się od średnioterminowych linii wsparcia, co często poprzedza powrót rynku do trendu głównego.Jednak kluczowe znaczenie wydaje się mieć zachowanie średnioterminowego MACD. Wskaźnik po przełamaniu swojej średniej, co było równoznaczne z sygnałem sprzedaży, broni się obecnie przed spadkiem poniżej poziomu równowagi. Jeśli oscylator nie zdoła utrzymać się powyżej zera, będzie to potwierdzenie wcześniejszych negatywnych wskazówek, i tym samym znacznie zwiększy prawdopodobieństwo załamania trendu wzrostowego.Należy również zwrócić uwagę na fakt, że powyżej poziomu równowagi usiłuje przebić się tygodniowy MACD. Do tej pory oscylator tylko raz podjął taką próbę (w październiku'97), a zakończyła się ona niepowodzeniem, co poprzedzało ukształtowanie kolejnej fali spadkowej.Bardzo ciekawie prezentuje się również wykres siły relatywnej mierzącej zachowanie indeksu NIF w stosunku do WIG-u. W długim terminie w dalszym ciągu rynek funduszy jest słabszy od parkietu podstawowego. Siła relatywna porusza się w półtorarocznym kanale spadkowym, a ostatnie wzrosty NIF spowodowały, że jej wykres dotarł już do górnej linii tego kanału. Odbicie od niej oznacza, że w najbliższym czasie rynek funduszy powinien prezentować się słabiej od parkietu podstawoweg warszawskiej giełdy.
TOMASZ JÓŹWIK