Jeden z udziałowców Ciechu ogłosił publicznie chęć sprzedaży swojego pakietu akcji. Mylnie wskazano na zarząd Ciechu jako ogłoszeniodawcę.
W czwartkowej "Rzeczpospolitej" ukazało się ogłoszenie: "Zarząd oferuje do sprzedaży: 95,1 tys. akcji zwykłych na okaziciela serii A i B spółki Ciech SA (...). Oferty prosimy składać w siedzibie firmy (...).". - To straszna pomyłka. Zarząd Ciechu nie ma z tym nic wspólnego. Z tego co wiem, ogłoszenie zostało skrócone o połowę, tak że nie ma w nim prawdziwego ogłoszeniodawcy - powiedział PARKIETOWI Jerzy Marciszewski, dyrektor biura zarządu Ciechu. Ogłoszenie wywołało spore zamieszanie. Do spółki z prośbą o wyjaśnienia zgłaszało się wielu jej udziałowców oraz krajowych i zagranicznych kooperantów.
Jak udało się ustalić PARKIETOWI, ogłoszeniodawcą były Wolskie Zakłady Przemysłu Barwników Organika z Woli Krzysztoporskiej. - Rzeczywiście, treść została skrócona. W piątkowej "Rzeczpospolitej" powinno ukazać się wyjaśnienie - powiedział Jan Bogusz, prezes Organiki. Zakłady chcą pozbyć się akcji Ciechu (95,1 tys. to cały posiadany pakiet), ponieważ muszą zwiększyć środki obrotowe. Rok ubiegły, przy przychodach ponad 9 mln zł, firma zamknęła sporą stratą. Do końca 1998 r. w Organice działał zarząd komisaryczny. Z początkiem br. firmę przekształcono w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa.
Ogłoszenie Organiki jest niezgodne z art. 165 Ustawy "Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi", który brzmi "kto proponuje (...) nabycie papierów wartościowych bez wymaganej zgody, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2 lub grzywny do 1 mln zł, albo obu tym karom łącznie". Ogłoszenie prasowe trafia do więcej niż 300 osób, a tymczasem akcje Ciechu nie są dopuszczone do publicznego obrotu.
Według J. Bogusza, ogłoszenie było uzgadniane w Departamencie Nadzoru Właścicielskiego MSP. - Mogliśmy dać to ogłoszenie. Przecież wcześniej zaoferowaliśmy sprzedaż akcji wszystkim udziałowcom. Nie było zainteresowanych - uważa prezes Organiki.