Lepiej późno niż wcale

Niekiedy mówi się, że Szwajcarzy wcześnie wstają, ale budzą się późno. Inwestorom to porzekadło przypomniało się, gdy kilka tamtejszych niewielkich spółek technologicznych właśnie teraz postanowiło wejść na giełdę. Czy nikt im nie powiedział, że koniunktura na te spółki skończyła się?W dodatku wybrały niemiecki Neuer Markt, który po wzroście o 400% w ciągu dwóch pierwszych lat istnienia, teraz wyraźnie przegrzał się. Indeks Nemax 50, składający się ze spółek stanowiących 80% jego kapitalizacji, spadł o 30% ze szczytu odnotowanego w połowie lutego, a entuzjazm inwestorów wobec pierwotnych ofert ostudziło kilka spektakularnych wpadek.Jednak szwajcarska spółka Fantastic Corporation, która specjalizuje się w opracowywaniu programów komputerowych dla szerokopasmowej łączności, postanowiła podjąć walkę z przeciwnościami. W pierwotnej ofercie publicznej przeprowadzonej na Neuer Markt pozyskała 113 mln euro nowego kapitału, co podniosło jej wartość powyżej 500 mln euro. W dniu debiutu jej akcje były notowane o 17% drożej od ceny emisyjnej wynoszącej 45 euro. Tak dobre przyjęcie spółki świadczy o tym, że nie zaszkodziło jej późne wejście na rynek. Jednak jej decyzja, by notować papiery we Frankfurcie, a nie w Zurychu wywołała lekkie zdziwienie, zwłaszcza wśród szwajcarskich inwestorów, którzy objęli największą część emisji.Przychody Fantastic mają rosnąć po 80% rocznie i właśnie tak szybko rozwijającą się spółkę z radością powitałaby szwajcarska giełda na swoim raczkującym SWX New Market. Na razie zainteresowała się nim tylko kalifornijska spółka biotechnologiczna Biomarin.- Zurych ma czwartą co do wielkości giełdę w Europie i bardzo wielu krajowych inwestorów czekało na akcje Fantastic - powiedział szef SWX New Market Robert Wyss. - To jest szwajcarska spółka i powinna być notowana na szwajcarskiej giełdzie - dodał John Owen z Credit Suisse First Boston. Szwajcarscy inwestorzy są bardzo lojalni i uwielbiają lokalnych mistrzów.Marina Weisshaupt, dyrektor finansowy Fantastic, odparła na to, że jej spółka wybrała Frankfurt dlatego, że jest to rynek dobrze oceniany przez branżę spółek technologicznych, a poza tym nowy rynek szwajcarskiej giełdy nie był jeszcze gotowy, gdy rozpoczęto przygotowania do pierwotnej oferty publicznej. Nie bez znaczenia było zapewne również to, że ofertę tę przeprowadzał amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs. Niemiecki Neuer Markt przez dwa lata doskonałej koniunktury zdołał bowiem przyciągnąć uwagę największych światowych instytucji rynku kapitałowego.

J.B.