Prezes FT Michel Bon w Warszawie
Prezes France Telecom Michel Bon przyjedzie dzisiaj do Warszawy, by wziąć udział w negocjacjach z ministrem Emilem Wąsaczem w sprawie sprzedaży pakietu TP SA. Nie oznacza to jednak, że Skarb Państwa zaakceptuje propo-zycję Francuzów.Według anonimowego źródła, na które powołał się wczoraj Reuters, prawdopodobieństwo sprzedaży France Telecom pakietu akcji TP SA jest bardzo duże. Osoba, na którą powołuje się agencja, twierdzi, że "oferta nie jest taka, jak twierdzi ministerstwo", które groziło jej odrzuceniem. Jednak z infor-macji PARKIETU wynika, że transakcja jest mało prawdo-podobna.Jak informowaliśmy we wczorajszym numerze PARKIETU, Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosi dzisiaj decyzję w sprawie przetargu na sprzedaż 25-35% akcji TP SA. Minister E. Wąsacz przyznał kilka dni temu, że jest "umiarkowanie zadowolony" z warunków zaproponowanych przez FT, co zostało zinterpretowane przez rynek jako możliwość anulowania przetargu. Analitycy, z którymi rozmawiał PARKIET, są jednak przekonani, że dojdzie do transakcji.Według Michała Buczyńskiego z COK BH, MSP zależy na sprzedaży pakietu TP SA, a kwestią przetargów pozostaje jedynie cena akcji, która - jego zdaniem - może wahać się w granicach 25-26 zł. - Opóźnianie prywatyzacji TP SA nie wpłynie pozytywnie na tę firmę - twierdzi M. Buczyński. Uważa on, że wprawdzie szybkie wejście kapitałowe FT nie doprowadzi do natychmiastowych zmian w TP SA, ale z pewnością przyśpieszy opracowanie długofalowej strategii rozwoju, która jest konieczna w sytuacji planowanej na przyszły rok liberalizacji połączeń long distance. Zdaniem analityka COK BH, najgorszym z możliwych scenariuszy dla TP SA byłoby wstrzymanie sprzedaży pakietu inwestorowi strategicznemu i sprzedaż akcji na giełdzie, bo nie przyczyniłoby się to do koniecznych zmian w spółce, a także wpłynęłoby deprecjonująco na kurs akcji.Zdaniem Boba Creamera, analityka rynku telekomunikacyjnego z Raiffeisen Capital & Investment, na zawarciu transakcji zależy obu stronom, chociaż France Telecom w czasie dalszych, szczegółowych negocjacji będzie niewątpliwie dążył do przeforsowania swoich kolejnych postulatów, które mogą nie być na rękę polskiemu rządowi, np. sprawa przyśpieszenia redukcji zatrudnienia w TP SA.
GRZEGORZ BRYCKI