Prognozy TP SA
Ponad 23-proc. wzrost przychodów ze sprzedaży zakłada w br. TP SA. Zysk przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją (EBITDA) ma osiągnąć 6,7 mld zł. Wczoraj po wzroście o 5,6% kurs akcji osiągnął historyczne maksimum na poziomie 30,1 zł.Zatwierdzony przez radę nadzorczą spółki plan finansowy zakłada, że 2000 r. zam-knie ona 15 177 mln zł przychodów ze sprzedaży, co ma stanowić 23,3-proc. wzrost w porównaniu z 1999 r.Największy krajowy operator telefonii stacjonarnej zamierza w bieżącym roku przyłączyć kolejny milion abonentów (w tym ok. 30 tys. ISDN). Łączne planowane wydatki inwestycyjne określono na 8 184 mln zł.TP SA nie podała prognozy zysku netto. Wiadomo natomiast, iż spółka zakłada, iż marża EBIDTA ma w 2000 r. osiągnąć 44,2% (po pierwszej połowie 1999 r. 40,6%).
dokończenie str. 2
Rada Nadzorcza TP SA wyraziła zgodę na zaciągnięcie przez spółkę w br. zobowiązań o wartości nie wyższej niż 4,5 mld zł. Wskaźnik zadłużenia w stosunku do EBIDTA ma wzrosnąć z 1,59 w czerwcu 1999 r. do 1,8.Zdaniem specjalistów, w najbliższych latach największy wpływ na sytuację finansową naszego narodowego operatora telekomunikacyjnego będą miały dwa podstawowe czynniki: pozyskanie inwestora strategicznego oraz liberalizacja rynku. - Obecnie TP SA nie ma prawdziwego właściciela, który doprowadziłby do restrukturyzacji niezbędnej do podniesienia efektywności firmy - powiedział Reutersowi Jan Sudoł z Donaldson, Lufkin & Jenrette. Z drugiej jednak strony, możliwości restrukturyzacji mogą być ograniczone. Jednym z podstawowych problemów firmy jest zbyt duże zatrudnienie. Jego redukcja będzie natomiast uzależniona od zapisów umowy zawartej między MSP a inwestorem oraz od zgody związków zawodowych. Te zaś mają w spółce bardzo silną pozycję.Jeśli chodzi o liberalizację rynku telekomunikacyjnego, to specjaliści uważają, iż początkowo konkurencja nie odbierze TP SA znaczącej części rynku połączeń międzymiastowych. Bardziej zacięta walka może mieć miejsce na rynku lokalnym, a zwłaszcza warszawskim. Na przełomie stycznia i lutego br. start w stolicy zapowiada działający w grupie Elektrimu El-Net. Firma ta chce zdobyć klientów oferując im pakiet trzech usług: telefon, internet i telewizję kablową (należącą do spółki Bresnan Aster City). O koncesję warszawską ubiega się też Netia.Dużym problemem dla TP SA może okazać się wygrana PTC sporu z Ministerstwem Łączności. Ewentualne zwycięstwo operatora sieci Era GSM oznaczałoby szybszy od przewidywanego koniec monopolu telekomunikacji na połączenia międzynarodowe.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ