Pogłoski podgrzały kurs

Citibank rozmawia z Commerzbankiem o ewentualnym odkupieniu od niego wszystkich akcji BRE Banku i połączeniu go z Bankiem Handlowym - taka sensacyjna plotka obiegła wczoraj rynek i doprowadziła do wzrostu kursu BRE na fixingu i w notowaniach ciągłych. Commerzbank jest właścicielem blisko 49% akcji polskiego banku.- Jeśli plotki te okazałyby się prawdziwe, to cena transakcji akcjami BRE Banku będzie wyższa nawet o 50% od aktualnego kursu giełdowego - powiedział PARKIETOWI Marek Juraś z Erste Securities Polska. Analityk wyjaśnił, że dodatkowym powodem wzrostu kursu jest wysokość dywidendy, którą ma wypłacić BRE Bank. W zeszłym roku dzięki zyskownym transakcjom kapitałowym, m.in. udziałami PTC i akcjami BIG-BG, bank osiągnął około 700 mln zł zysku netto. W przyszłym tygodniu BRE ma ogłosić program walnego zgromadzenia, prawdopodobnie dopiero wtedy poinformuje o wysokości dywidendy. Według M. Jurasia, może ona wynieść około 9,5 zł na akcję, jednak BRE może przeznaczyć na ten cel nawet do 20 zł na akcję. - Spekulacje na ten temat mogą tłumaczyć wzrost kursu banku przy dużym wolumenie obrotu - stwierdził M. Juraś.Nie bez wpływu na decyzje inwestycyjne są również ostatnie zakupy akcji BRE przez przedstawicieli jego managementu - przewodniczącego rady nadzorczej Krzysztofa Szwarca (kupił w dniach 1-3 marca br. 4 tys. akcji średnio po 119,50 zł) i prezesa Wojciecha Kostrzewę (3 marca nabył 1,1 tys. akcji po 118,50 zł).Wczoraj w ciągu dnia kurs akcji BRE Banku wzrósł o 6,9%. Na zamknięciu za papiery płacono 140 zł. Wartość obrotu na fixingu i w czasie notowań ciągłych wyniosła 45,3 mln zł.

PIOTR UTRATA