Niemiecka firma MEAG otrzymała od ministra Skarbu Państwa wyłączność na dalsze negocjacje w sprawie nabycia do 52,5% akcji Elektrociepłowni Będzin. MEAG zdystansował w wyścigu do kupna polskiej spółki konkurenta z rodzimego rynku - STEAG i szwedzki Sydkraft.W styczniu br. MEAG i STEAG zostały dopuszczone przez MSP do dalszych rokowań w sprawie nabycia pakietu akcji EC Będzin (z negocjacji odpadł Sydkraft). Obie niemieckie firmy już wcześniej miały związki z polską spółką. W czerwcu 1998 r. EC Będzin i MEAG (należący do koncernu energetycznego VEW) podpisały list intencyjny.Z kolei w październiku 1998 r. EC Będzin podpisała umowę strategiczną z drugą niemiecką firmą STEAG, należącą do holdingu węglowego RAG. Również STEAG jest pośrednio powiązany z VEW, który posiada mniejszościowy pakiet akcji RAG. Na mocy umowy Niemcy mieli objąć 25% walorów polskiej spółki. STEAG poprzez transakcje na rynku pierwotnym i wtórnym miał w możliwie najkrótszym czasie stać się podmiotem dominującym EC Będzin. Ostatecznie STEAG nie dość, że nie odkupił akcji elektrociepłowni od SP, to nie uczestniczył w publicznej emisji akcji spółki, przez co nie doszła ona do skutku.Wyłączność negocjacyjną MEAG otrzymał do 15 maja br. Przyszły inwestor jest zobowiązany m.in. do podwyższenia kapitału EC Będzin i zwiększenia nakładów na ochronę środowiska. W 1999 r. przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 86,9 mln zł, EC Będzin wypracowała 1,3 mln zł zysku netto. Obecnie największym akcjonariuszem spółki jest Beton Stal (13,27%).

T.M.