Propozycja zarządu Elektrimu zmniejszająca emisję akcji z 45 mln do 25,2 mln została dobrze odebrana przez inwestorów. Według analityków, nadal niejasne pozostają cele nowej oferty warszawskiego holdingu.? Zmniejszenie liczby emitowanych akcji to dobry ruch z punktu widzenia inwestorów finansowych. Dotychczas zarząd dokładnie nie informował, na co zostałaby przeznaczona emisja 45 mln akcji. Obecna propozycja to emisja gotówkowa. Jej plusem będzie program GDR-ów. Niepokoi nas brak dokładnych deklaracji co do użycia pozyskanych środków ? powiedział PARKIETOWI Marcin Sadlej z CDM Pekao SA.

Przypomnijmy, że zarząd Elektrimu zarekomenduje emisję nie więcej niż 25,2 mln akcji. Poprzednio spółka zamierzała podwyższyć kapitał akcyjny maksymalnie o 45 mln walorów.? Elektrim zgodnie z pierwszą propozycją chciał pozyskać z rynku około 3 mld zł. Według drugiego projektu, kwota ta jest jeszcze wyższa. Zmieniła się jedynie struktura finansowania ? powiedział PARKIETOWI Andrzej Kasperek, analityk z Erste Securities. Również on zwraca uwagę, że poza ogólnikami, nie wiadomo na co spółka wyda środki z emisji.Analitycy uważają, że mimo zmniejszenia emisji akcji, zarząd będzie miał trudności z przeforsowaniem projektów na walnym zgromadzeniu. Sprzeciw największych akcjonariuszy może być również traktowany jako wotum nieufności dla obecnego zarządu.Analitykom nie podoba się, że mimo uzyskania pierwszej licencji na telefonię stacjonarną w Warszawie, która kosztuje około 1 mld zł, projekt ten nadal nie został zrealizowany. Wcześniej mówiono, że z usługami telefonicznymi w Warszawie spółka wystartuje w marcu, teraz termin ten przesunięto na wrzesień. W związku z tym zastrzeżenia budzi wielkość programu opcji menedżerskich, którego wartość rynkowa wynosi obecnie 265 mln zł.Według niektórych komentarzy nieprzegłosowanie nowej emisji może spowodować utratę kontroli nad udziałami Polskiej Telefonii Cyfrowej ? operatora telefonii komórkowej Era GSM. Elektrim może nie mieć środków na dokonanie podwyższenia kapitału PTC, w związku z tym udziały może objąć francuskie Vivendi albo Deutsche Bank. W interesie Francuzów może więc być zablokowanie emisji. Nieoficjalnie spekuluje się, że kontrolują oni około 15% kapitału Elektrimu.

P.U.