Prognoza techniczna rynku akcji

Miniony okres na rynku akcji przyniósł kontynuacjętrendu bocznego z lekką przewagą strony podażowej.Przy niezbyt dużym zaangażowaniu uczestników,portfel akcji indeksu WIG przyniósł w tym czasie0,9% straty, a techniczny obraz rynku uległ pogorszeniu.Dla określenia natomiast dalszego kierunku rozwojukoniunktury ważne będzie zachowanie rynku w strefiewsparcia w okolicach 19 200?19 400 pkt.

Wykres liniowyOstatni okres potwierdził, że rynek nie jest jak na razie gotowy do zainicjowania trwalszej fali wzrostowej. Wybicie z poprzedniego tygodnia okazało się niezbyt silne i krótkotrwałe. W rezultacie indeks WIG powrócił do trendu bocznego, w jakim znajduje się od czerwca br. Krótkoterminowy ruch spadkowy utrzymujący się w ostatnich dniach, doprowadził do pokonania lokalnego wsparcia na wysokości ok. 19 520 pkt. Poziom ten uzupełnia jednak kolejne potencjalne ograniczenie dla spadków, jakie znajduje się w strefie ok. 19 350?19 400 pkt., w okolicach którego znalazł się na zamknięciu WIG. Powyższe ograniczenie nadal daje więc szanse na wyhamowanie spadków w najbliższym czasie, ale z drugiej strony, jego wyraźne przełamanie byłoby niekorzystnym prognostykiem dla kierunku koniunktury, sygnalizując możliwość głębszej zniżki. Warto również zwrócić uwagę na lekko spadkowy kanał trendu, w którym wskaźnik porusza się od początku czerwca br. Po odbiciu od górnego ograniczenia tego układu WIG kontynuuje spadek, a tym samym nie można wykluczyć, że istotniejszym wsparciem dla tej fali będzie dopiero dolny poziom, znajdujący się aktualnie na wysokości ok. 19 200 pkt. Tak więc na podstawie powyższego obrazu rynku wydaje się, że decydujące dla kierunku rozwoju koniunktury będzie zachowanie diagramu w strefie, gdzie znajdują się najbliższe potencjalne wsparcia, czyli ok. 19 200?19 400 pkt. Skuteczna obrona oddali ryzyko wyraźnego pogorszenia koniunktury w krótkim okresie i pozwoli na utrzymanie konsolidacji na rynku. W przeciwnym razie dojdzie do wybicia z tendencji bocznej, a zarazem kanału trendu, co może doprowadzić do głębszych spadków.Oceniając natomiast szanse na poprawę koniunktury, trudno raczej oczekiwać, by rynek zdołał zainicjować w najbliższym czasie trwalszą falę zwyżkową. Skuteczność wspomnianych obszarów wsparcia może wprawdzie zaowocować powstrzymaniem spadków, ale najbardziej prawdopodobne w takiej sytuacji będzie utrzymanie trendu bocznego wskaźnika, a nie znaczny impuls zwyżkowy. O trwalszej poprawie tendencji można będzie bowiem mówić dopiero w momencie jednoznacznego przełamania ważnych barier podażowych, ograniczających od pewnego czasu zasięg wzrostów. Jedna z nich znajduje się na wysokości ok. 20 080 pkt., a tworzy ją poziom 38,2% zniesienia fali spadkowej z okresu marzec ? maj br. Znaczenie jej zaś wzmacnia fakt powstrzymania w początkach czerwca br. dynamicznego wzrostu. Zdecydowanie najważniejszym oporem pozostaje natomiast przedział ok. 20 200?20 500 pkt., który wyznacza wierzchołek z 17 maja oraz pokonane w połowie kwietnia br. wsparcie. Bez przełamania tej strefy trudno oczekiwać znaczniejszej zmiany obrazu rynku i dopiero ten potencjalny moment może otworzyć drogę dla średniookresowego trendu wzrostowego.Wskaźniki technicznePogorszyła się sytuacja dziennych wskaźników technicznych, na których powstrzymane zostały ruchy wzrostowe, a niektóre z nich wygenerowały ponadto sygnały zamknięcia pozycji. MACD przeciął od góry swą średnią, a jednocześnie zbliżył się w okolice poziomu równowagi. Można więc w najbliższym czasie oczekiwać testu tej linii, który może zweryfikować rzeczywistą siłę rynku. Ewentualne przebicie może być ważną, ale niestety niekorzystną przesłanką co do charakteru tendencji. Poniżej linii neutralnej znalazł się również ROC, ale jego ostatnie sygnały nie były zbyt wiarygodne. Po raz pierwszy od początku maja br. poniżej swej średniej znalazł się tygodniowy Stochastic, co może okazać się zapowiedzią prób spadkowych w najbliższym czasie. Niepokojąco w tym ukła wygląda również MACD, który wprawdzie zmniejszył nieco tempo spadku, ale znajduje się coraz bliżej poziomu równowagi, którego potencjalne przebicie może mieć duże konsekwencje dla trendu średniookresowego.Wykres świecowyW obrazie świecowym rynku nie zaszły istotne zmiany, a ostatnia świeca podkreśla brak orientacji co do kierunku dalszego ruchu. Górne cienie ostatnich świec wskazują na trudności w zainicjowaniu wyraźniejszych wzrostów, ale jednocześnie zakres wahań indeksu na przestrzeni ostatniego miesiąca potwierdza, że i strona podażowa nie jest w stanie uzyskać istotnej przewagi. Najbliższe wsparcie dla głębszej przeceny stanowi połowa wysokości długiego białego korpusu z początku czerwca br. na poziomie ok. 19 125 zł. Najważniejszy obszar oporu nadal stanowi natomiast okno bessy z 20 kwietnia w przedziale 19 704?20 418 pkt. Dotychczasowe próby pokonania tego ograniczenia okazały się nieudane, co wzmacnia jego znaczenie. Przy obecnej sytuacji indeksu jego zamknięcie w najbliższym czasie może okazać się trudne, a w związku z tym wydaje się, iż strefa ta nadal zachowa swą ważność i będzie wyznaczać zasięg wahań WIG-u. Z drugiej natomiast strony zdecydowane przebicie tej bariery podażowej będzie silnym sygnałem zapowiadającym możliwość trwalszej zwyżki.PodsumowaniePowyższy obraz rynku świadczy więc, że na warszawski parkiet powrócił ponownie marazm z lekką przewagą strony podażowej. Indeks WIG znalazł się w pobliżu strefy wsparcia w obrębie ok. 19 200?19 400 pkt. i jego zachowanie w najbliższym czasie może okazać się istotne dla kierunku koniunktury. Skuteczna obrona wspomnianego przedziału zmniejszy bowiem ryzyko głębszych spadków i będzie przemawiać za utrzymaniem konsolidacji na rynku. W przeciwnym razie może wystąpić wyraźniejsze pogorszenie koniunktury.

Mirosław StępieńDM PBK S.A.