Wypowiedź Greenspana i oczekiwanie na wyniki Yahoo!

Wydarzeniem wtorkowych sesji na czołowych giełdach była wypowiedź szefa Fed Alana Greenspana, który zasugerował, że w najbliższym czasie nie powinno być kolejnej podwyżki stóp procentowych. Indeksy zachodnioeuropejskie po spadkach na początku sesji odrabiały wczoraj straty. Przed południem wzrosły wskaźniki nowojorskie. Niepewność wzbudziło jednak oczekiwanie na wyniki spółki internetowej Yahoo!

Nowy JorkPoniedziałkowe notowania w Nowym Jorku przyniosły zwyżkę Dow Jonesa o 10,6 pkt. (0,1%). S&P 500 spadł natomiast o 0,22%, a Nasdaq o 1,07%. Russell 2000 wzrósł o 0,49%.Wtorkowe notowania rozpoczęły się za Atlantykiem od niewielkich zmian cen akcji. Po kilkunastu minutach pojawił się jednak impuls do kupowania walorów, którym była wypowiedź Alana Greenspana. Szef Fed wskazał na osłabienie tendencji inflacyjnych w gospodarce USA i tym samym zasugerował, że podczas najbliższego posiedzenia w drugiej połowie sierpnia amerykański bank centralny może powstrzymać się od zaostrzenia polityki pieniężnej. Wypowiedzi te wywołały zwyżki zarówno na NYSE, jak i na Nasdaq. Wśród spółek, których notowania rosły, znaleźli się tacy potentaci, jak Cisco Systems, Intel oraz koncern telekomunikacyjny VoiceStream Wireless Corp., który może zostać przejęty przez Deutsche Telekom. Na rynku wyczuwalna była jednak atmosfera oczekiwania przed publikacją wyników finansowych znanej firmy internetowej Yahoo! Inc., która zapoczątkuje okres przedstawiania raportów spółek tej branży. Do godz. 18.00 naszego czasu Dow Jones wzrósł o 117,38 pkt. (1,1%), Nasdaq o 0,99%, a Dow Jones Internet Composite o 0,25%.LondynWskaźnik giełdy londyńskiej rozpoczął wczorajszą sesję od spadku cen akcji, jednak w drugiej połowie sesji tendencja ta odwróciła się. Wśród spółek typu blue chip dużym powodzeniem cieszyły się walory banku HSBC, dzięki lepszej rekomendacji Deutsche Banku oraz koncernu naftowego BP Amoco, który zapowiedział plany restrukturyzacji i redukcji kosztów. Z drugiej strony nadal taniały walory koncernu telekomunikacyjnego Vodafone AirTouch. Indeks FT-SE 100 ostatecznie zamknął się o 18,4 pkt. (0,3%) wyżej niż w poniedziałek.FrankfurtNa parkiecie frankfurckim od początku sesji przeważały spadki notowań, które zostały jednak osłabione przez optymistyczne dla rynku kapitałowego wypowiedzi Alana Greenspana. Wyprzedaż akcji dotyczyła przede wszystkim potężnego koncernu Deutsche Telekom, a wywołała ją publikacje w mediach, iż jest on zainteresowany kupnem kolejnej spółki ze Stanów Zjednoczonych ? operatora telefonii komórkowej VoiceStream. Wśród firm, które notowały wczoraj zwyżki notowań, znalazły się m.in. koncern Siemens (dzięki pozytywnej rekomendacji Lehman Brothers) oraz firma przemysłowa Linde, która podpisała lukratywny kontrakt w Iranie. Mimo to DAX spadł do godz. 18.00 o 45,46 pkt. (0,64%).ParyżParyski wskaźnik CAC-40 obniżył się wyraźnie w pierwszej połowie sesji m.in. pod wpływem wyprzedaży akcji France Telecom (rząd francuski zapowiedział, że koncern prawdopodobnie będzie musiał udostępnić swoim konkurentom własną sieć połączeń). Po optymistycznym otwarciu rynków nowojorskich indeks odrabiał straty, by ostatecznie wzrosnąć o 2,93 pkt. (0,05%). Zanotowano silny popyt na akcje producenta dóbr luksusowych LVMH, który opublikował bardzo dobre wyniki za pierwszą połowę br.TokioRealizacja zysków na akcjach spółek high-tech, wywołana w dużym stopniu poniedziałkową obniżką Nasdaqa, doprowadziła wczoraj do obniżki tokijskiego indeksu Nikkei 225 o 68,32 pkt. (0,39%). Wśród spółek, których walorów pozbywano się najchętniej, znaleźli się tacy potentaci, jak Sony, Fujitsu czy jeden z największych na świecie koncernów telekomunikacyjnych ? NTT. Czekano na poniedziałkową decyzję Bank of Japan, który może po raz pierwszy w tej dekadzie podnieść stopy procentowe.HongkongZwyżką cen akcji zakończyła się wtorkowa sesja w Hongkongu. Hang Seng zyskał 120,99 pkt. (0,7%), przede wszystkim dzięki zakupom prze spekulantów tzw. red chips, czyli chińskich koncernów notowanych na parkiecie w byłej brytyjskiej kolonii. W cenie były przede wszystkim akcje instytucji finansowych, natomiast tym razem mniejszą popularnością cieszyły się walory firm telekomunikacyjnych.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i MICHAŁ NOWACKI