Indeks polskich obligacji rządowych J.P. Morgan

Przeciętne oprocentowanie polskich obligacji nominowanych w złotych wynosi 9,79%, ich dochodowość ? 15,52%, zapadalność ? 2,99 roku, a średnioważony okres zapadalności ? 2,54 lata.Informacje te uwzględnione są w opracowanym przez amerykański bank J.P. Morgan indeksie polskich obligacji rządowych. Obejmuje on 11 emisji nominowanych w złotych obligacji Ministerstwa Finansów, o łącznej wartości nominalnej powyżej 24 mld zł, a rynkowej ? 21,17 mld zł. Dla papierów tych J.P. Morgan wylicza m.in. ceny i łączną stopę zwrotu ? w złotych i w innych, głównych walutach ? bez zabezpieczenia podwójną transakcją terminową, jak też z zabezpieczeniem za pomocą takiej transakcji. Będzie on aktualizowany codziennie i sięga wstecz do 31 grudnia 1997 r.Od 1 sierpnia br. indeks wejdzie w skład obejmującego 19 krajów rozleglejszego wskaźnika obligacji rządowych ? GBI Index Broad ? z wagą około 0,09%. Podobnie, jak włączenie Polski w połowie lat 90. do indeksu Morgan Stanley Capital International ugruntowało jej pozycję na rynkach kapitału akcyjnego, tak uwzględnienie jej w indeksach obligacji publikowanych przez J.P. Morgan umocni związki polskiego rynku instrumentów dłużnych z międzynarodowym, a w szczególności z zachodnioeuropejskim systemem finansowym.Obliczanie i publikację tego indeksu podjęto na skutek wyrażanego przez inwestorów dużego zapotrzebowania na miernik efektywności lokat w obligacjach nominowanych w złotych. Papierami tymi zainteresowani są menedżerowie działających na rynkach kapitału dłużnego funduszy inwestycyjnych z czołowej gospodarczej dziesiątki państw świata. O atrakcyjności polskiego rynku świadczy fakt, że przeciętny roczny zwrot z objętych indeksem obligacji nominowanych w złotych od początku 1998 r. do 31 maja 2000 r. wynosi 26,85%, obligacji objętych indeksem dla krajów Europejskiej Unii Walutowej ? 6,19%, a całym rozległym indeksem obligacji rządowych J.P. Morgan ? 5,73%.Jak powiedział PARKIETOWI szef wydziału globalnych analiz rynków walut lokalnych w J.P. Morgan Larim Abdel-Motaal, na rynku mamy 80 różnego rodzaju obligacji emitowanych przez polskie Ministerstwo Finansów, które są nominowane w złotych. Do indeksu Poland GBI wybrano 11 spośród nich, odznaczających się największą płynnością, ponieważ tymi właśnie papierami obracają inwestorzy. Każdy poważny inwestor ? twierdzi przedstawiciel J.P. Morgan ? wybierając fundusz, w którym ulokuje kapitał potrzebuje obiektywnego kryterium służącego do oceny zarządców tego funduszu i określania należącego się im wynagrodzenia. Jeśli np. osiągniemy, wyglądający na wysoki, zwrot w wysokości 10%, a w tym czasie przeciętny zwrot na danym rynku wynosi 20%, to znaczy, że mamy złego menedżera funduszu. Posługując się indeksem możemy szybko rozpoznać, jak rentowny jest portfel neutralny (lub bierny) i wynagradzać menedżera funduszu stosownie do wyników, jakie osiągnął.Rozległy wskaźnik obligacji rządowych J.P. Morgan, (GBI Broad Index) do którego od 1 sierpnia 2000 r. zostanie włączony wskaźnik polski ? jak powiedział rozmówca PARKIETU- jest bardziej elitarny, niż odnoszący się do rynku akcji wskaźnik MSCI. Ten ostatni obejmuje szereg rynków nowych, natomiast GBI Broad tylko elitę finansową świata, w tym USA, Niemcy i Japonię. Od 1 sierpnia polskie obligacje będą oceniane właśnie na ich tle.Głównymi użytkownikami Poland Government Bond Index będą inwestorzy z Niemiec, Włoch i Francji, którzy uważają, że Polska stanie się następnym rynkiem instrumentów dłużnych podlegającym konwergencji ekonomicznej z UE (kilka lat temu rynkami takimi były same Włochy, Portugalia i Grecja). Ich zdaniem, za 20 lat Polska będzie reprezentować taki potencjał ekonomiczny, jak Francja czy Włochy dzisiaj. ? Trzeba pamiętać, że dla inwestora na rynku obligacji, zwłaszcza instytucjonalnego, 20 lat to operacyjny horyzont czasowy ? podkreślił Karim Abdel-Motaal.

MARIUSZ KUKLIŃSKI (Londyn)