Rynek kontraktów terminowych

Kolejna próba wybicia z trendu bocznego zakończyła się niepowodzeniem. Wprawdzie zamknięcie sesji wypadło na poziomie 2094 pkt., najwyższym od 28 czerwca, jednak na rynku utrzymuje się równowaga sił między popytem a podażą. Wolumen po raz pierwszy w tym miesiącu przekroczył 4 tys. kontraktów. Na rynku kontraktów dolarowych wartość indeksu USD Futures spadła prawie o 5 groszy, a w czasie całej sesji zawarto jedynie trzy transakcje.

WIG20 Futures (GPW)W czasie wczorajszych notowań byki podjęły kolejną próbę wybicia w górę z trendu bocznego, która po raz trzeci z rzędu zakończyła się niepowodzeniem. A jeszcze na początku notowań wydawało się, że opór w strefie 2100-2130 pkt. zostanie bez trudu pokonany. Jednak spadek kursu w drugiej części sesji, wzmocniony niekorzystnym otwarciem notowań za Atlantykiem, spowodował, że zamknięcie wypadło na poziomie 2094 pkt. A to powoduje, iż sprawa zwycięstwa o kontrolę nad rynkiem pozostaje jak najbardziej otwarta.Wykres indeksu ?zakleszczył się? między dwoma liniami trendu. Pierwsza z nich, poprowadzona przez czerwcowe dołki, stanowi opór na wysokości 2120 pkt. (2100 pkt. w cenach zamknięcia), wzmocniony dodatkowo przez ostatnie szczyty indeksu WIG20 Futures. Druga, przebiegająca przez maksima z końca czerwca i początku lipca, stanowi wsparcie na poziomie 2080 pkt. Dopiero ewentualne przełamanie któregoś z tych poziomów powinno doprowadzić do nadania trendowi nieco większej dynamiki.Przy czym wybicie w dół jest nieco mniej ?obiecujące?, bowiem nie wpłynie, przynajmniej od razu, na zmianę trendów krótko- i średnioterminowego, które w dalszym ciągu będą miały kierunek horyzontalny. Natomiast wybicie górą doprowadziłoby do zmiany tendencji, zarówno w krótszym jak i dłuższym horyzoncie czasowym, z bocznej na wzrostową.USD Futures (WGT)Pierwsza w tym miesiącu próba zakończenia trendu spadkowego dolara zakończyła się niepowodzeniem. Wykres kursu (instrumentu bazowego) odbił się dość gwałtownie od oporu wyznaczanego przez linię trendu na poziomie 4,34 zł. Zgodnie z analizą techniczną, sytuacja taka powinna oznaczać powrót do głównej tendencji. Jednak żeby tak się stało, notowania dolara muszą znaleźć się poniżej dołka znajdującego się na poziomie 4,25 zł. Jak pokazuje przebieg wczorajszej sesji na rynku międzybankowym, byki nie zamierzają poddać się bez walki, a na wykresie kursu kształtuje się formacja odwróconej głowy z ramionami.

TOMASZ JÓŹWIK