Marazm na moskiewskiej giełdzie
W środę po raz ósmy z rzędu wzrosły kursy akcji większości czeskich spółek. W Moskwie panuje letni marazm, a inwestorzy ciągle czekają na istotne informacje, które mogłyby wpłynąć na ukształtowanie się jakiegoś trendu.
BudapesztPo wtorkowej sesji, która zakończyła się wzrostem, inwestorzy w Budapeszcie wbrew powszechnym oczekiwaniom nie przystąpili do realizacji zysków. Czynnikiem, który miał dodatkowo osłabić węgierską giełdę były wahania indeksów europejskich i spadek giełd amerykańskich na wtorkowej sesji. Ostatecznie jednak, dzięki zainteresowaniu jakim cieszyły się wśród zagranicznych inwestorów papiery koncernu MOL (przemysł petrochemiczny) oraz spółki telekomunikacyjnej Matav indeks BUX zyskał 2,32% i zamknął, się na poziomie 8363,46 pkt.PragaPo siedmiu z rzędu wzrostowych sesjach w Pradze analitycy spodziewali się lekkiej korekty na początku notowań. W ostatnim tygodniu indeks czeskich blue chipów zyskał blisko 10%, znacznie wyprzedzając inne środkowoeuropejskie wskaźniki. Rzeczywiście kursy akcji zaczęły spadać, ale już po 30 minutach handlu powrócił optymizm, a rynek pociągnęły w górę notowania spółek telekomunikacyjnych i banku oszczędnościowego ? Ceska Sporitelna. Indeks PX-50 zamknął się na poziomie 569,2 pkt., czyli o 0,98% wyższym niż we wtorek. ? Dalsze wzrosty są ograniczone małym popytem, jaki ciągle zgłaszają zagraniczni inwestorzy. Nie pojawiają się również nowi gracze. Akcje rosły dzięki krajowym podmiotom, które dyskontowały pozytywne dane o makroekonomicznych wskaźnikach czeskiej gospodarki i informacje rządu o przygotowaniach do sprzedaży akcji w kluczowych przedsiębiorstwach ? stwierdził Silvio Kotarac, dealer w CA IB Securities.MoskwaW czasie, gdy większość inwestorów przysłuchiwała się obradom Dumy (niższa izba parlamentu rosyjskiego) na temat ustaw podatkowych, kursy akcji przy znikomych obrotach nieznacznie wzrosły. Do południa Duma przegłosowała dwie ustawy, które mają na celu ograniczenie władzy lokalnych magnatów finansowych. Ostateczna rozgrywka w tej kwestii odbędzie się jednak na forum wyższej izby parlamentu. W niej bowiem potentaci finansowi mają większe wpływy. ? Rynek czeka na decydujące i jednoznaczne sygnały w tej sprawie. Bez nich nie wydostanie się z letniego marazmu i nie obierze kierunku, w jakim ostatecznie ma zmierzać ? powiedział Reutersowi Władimir Sporinin, analityk w domu inwestycyjnym Aton. Zgodnie z tą zapowiedzią przy niskich ciągle obrotach, kursy większości spółek spadły pod koniec sesji, a indeks RTS stracił 0,02% do 187,63 pkt.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i Michał Nowacki